Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kolejna suwalczanka została oszukana. Straciła prawie 20 tysięcy złotych
Suwalczanka została oszukana metodą "na pracownika banku". 32-latka straciła prawie 20 tysięcy złotych.
Do kobiety zadzwonił fikcyjny pracownik z informacją, że ktoś chce w jej imieniu wziąć kredyt. Co przekonało pokrzywdzoną o prawdziwości tych słów, wyjaśnia oficer prasowy suwalskiej policji Karol Górski.
Rozmówcy poinformowali zgłaszającą, że wyciekły jej dane i ktoś złożył wniosek kredytowy w jej imieniu. Aby chronić oszczędności kobieta miała przelać pieniądze na wskazany numer rachunku bankowego. Na potwierdzenie tej sytuacji otrzymała wiadomość SMS z numeru placówki bankowej z informacją o zagrożonych pieniądzach oraz nazwiskiem pracownika banku, który miał zajmować się tą sprawą - mówi oficer prasowy suwalskiej policji Karol Górski.
Dopiero po skontaktowaniu się ze swoją placówką banku, kobieta dowiedziała się, że została oszukana. Policjanci apelują, aby uważać na połączenia, kiedy na telefonie pojawia się numer lub nazwa banku czy innej zaufanej instytucji.
Niemal 200 tys. zł stracił 47-letni mieszkaniec powiatu sejneńskiego, który uwierzył, że inwestuje na giełdzie oraz w surowce. Mężczyznę zaciekawiła oferta, którą znalazł w internecie.
Dzięki szybkiej reakcji podlaskich funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji udało się zapobiec oszustwie. Przestępcy próbowali wyłudzić oszczędności od 75-letniej mieszkanki Sokółki.
Gotówkę i kosztowności warte blisko 35 tys. zł straciła białostocka seniorka. Tym razem było to oszustwo "na wypadek".