Radio Białystok | Sport | Jagiellonia strzela cztery gole i wygrywa z Puszczą Niepołomice [zdjęcia, wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok wygrali 4:1 (1:0) z Puszczą Niepołomice w meczu ekstraklasy. To było pierwsze spotkanie tych drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej, a drugie w historii.
Pierwsza połowa nie stała na wysokim poziomie
Przede wszystkim nie zostały zrealizowane założenia sztabu szkoleniowego Jagiellonii, który zakładał, że gospodarzom uda się narzucić Puszczy swój styl i ją zdominować.
Białostoczanie utrzymywali się przy piłce w ataku pozycyjnym, ale nic z tego nie wynikało, brakowało tzw. ostatniego podania albo z tymi zagraniami radzili sobie piłkarze z Niepołomic. Co więcej, goście również atakowali, pierwsi też stworzyli groźną sytuację - w ósmej minucie Zlatan Alomerovic wybił na rzut rożny mocny strzał z powietrza Jakuba Serafina.
Jagiellonia dużo lepiej radziła sobie, gdy udało się jej odebrać gościom piłkę i ich skontrować. W 19. min Wojciech Łaski z lewego skrzydła "złamał" akcję do środka i uderzył, ale niecelnie. W 36. minucie gospodarze powinni objąć prowadzenie, ale Hiszpan Jesus Imaz przestrzelił ze środka pola karnego; z prawem strony dośrodkował Dominik Marczuk.
Bramka do szatni
Gol padł w doliczonym czasie gry. Po odbiorze piłki przez gospodarzy na własnej połowie, Imaz zagrał na lewe skrzydło do Wojciecha Łaskiego, ten przełożył piłkę na prawą nogę i płaskim strzałem trafił do bramki Puszczy; lepiej mógł przy tej interwencji zachować się bramkarz gości Kewin Komar, po którego rękach piłka wpadła do siatki. Był to jedyny celny strzał Jagiellonii w pierwszej połowie.
Ciekawsza druga połowa meczu
Druga część spotkania była zupełnie inna, przede wszystkim kibice zobaczyli w niej cztery gole. Jagiellonia dominowała i już w 48. minucie powinna podwyższyć prowadzenie; Bartłomiej Wdowik dośrodkował w pole karne Puszczy, Marczuk z kilku metrów uderzał dwa razy, ale przy strzale i dobitce nie zdołał pokonać Komara.
W 55. minucie Imaz wychodził sam na sam z bramkarzem gości, ale dogonili go obrońcy. W 61. minucie Miłosz Matysik po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę uderzeniem głową, dobijał głową Łaski, ale przestrzelił.
W 66. minucie o swoich umiejętnościach strzeleckich przypomniał Portugalczyk Nene. Pomocnik Jagiellonii dostał piłkę na linii "szesnastki" od Jarosława Kubickiego i mocnym strzałem podwyższył wynik.
10 minut później Puszcza zdobyła bramkę kontaktową; akcję rozpoczętą na prawej stronie zakończył celnym strzałem z lewego skrzydła Łukasz Sołowiej pochodzący z Dąbrowy Białostockiej.
O wysokim zwycięstwie białostoczan przesądzili rezerwowi, obaj zdobyli bramki niedługo po wejściu na boisko. W 81. minucie pochodzący z Angoli Afimico Pululu sprytnym strzałem głową z kilku metrów zdobył swego pierwszego gola w oficjalnym meczu w barwach Jagiellonii.
W 88. minucie Pululu zaliczył asystę, podając do kolejnego rezerwowego - Jakuba Lewickiego; młodzieżowiec Jagiellonii pobiegł lewym skrzydłem i trafił w długi róg bramki Puszczy.
Do tej pory żółto-czerwoni z Puszczą Niepołomice grali tylko raz - dziesięć lat temu w Pucharze Polski.
Jagiellonia Białystok - Puszcza Niepołomice 4:1 (1:0)
Bramka: 1:0 Wojciech Łaski (45+2), 2:0 Nene (66), 2:1 Łukasz Sołowiej (76), 3:1 Afimico Pululu (81), 4:1 Jakub Lewicki (88).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Miłosz Matysik, Bartłomiej Wdowik, Tomasz Kupisz.
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń). Widzów: 8 478.
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Paweł Olszewski, Miłosz Matysik, Adrian Dieguez, Barłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (69. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nene (79. Michal Sacek), Jarosław Kubicki, Wojciech Łaski (88. Jakub Lewicki) - Jesus Imaz (79. Afimico Pululu)
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar - Piotr Mroziński, Artur Craciun, Łukasz Sołowiej, Roman Yakuba (75. Jakub Stec) - Wojciech Hajda (75. Michał Walski), Jakub Serafin, Artur Siemaszko (62. Jordan Majchrzak), Kamil Zapolnik (62. Emile Thiakane), Marcel Pięczek (46. Mateusz Cholewiak) - Rok Kidric.