Radio Białystok | Sport | Siemieniec: Jesteśmy wszyscy niezadowoleni, że przegraliśmy 0:3 [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok fatalnie rozpoczęli nowy sezon w ekstraklasie. W pierwszym meczu przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski - Rakowem Częstochowa 0:3 (0:1).
Po meczu Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok (3:0) powiedzieli:
- Gratulacje dla trenera Szwargi. Szkoda, że to moja drużyna była dzisiaj dla niego swego rodzaju poligonem przed meczem w eliminacjach Ligi Mistrzów. W środę trzymam kciuki za Raków, bo jego zwycięstwa mają znaczenie dla dobra polskiej piłki. Dzisiaj mieliśmy za mało momentów z piłką, żeby dotrzymać kroku mistrzom Polski. Na tym etapie nie stać nas, żeby z Rakowem grać jak równy z równym. Z naszej strony był za mały pressing, mieliśmy za mało odbiorów. Bardzo słabo weszliśmy w drugą połowę, co Raków błyskawicznie wykorzystał, strzelając dwa kolejne gole. Po jednym meczu za wcześnie jeszcze na jakieś radykalne wnioski. Musimy iść dalej i w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo - powiedział trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.
- Jesteśmy usatysfakcjonowani nie tylko z wyniku, ale i z tego jak kontrolowaliśmy ten mecz. Piłkarze wiedzieli, że działania defensywne mają przekładać nad indywidualne akcje i ambicje. Może pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była idealna, ale w drugiej potrafiliśmy kontrolować grę. Gratulacje za to zwycięstwo należą się oczywiście zawodnikom, ale też całemu sztabowi szkoleniowemu, który pracuje bardzo ciężko i w najbliższym czasie nie będzie inaczej - powiedział trener Rakowa Dawid Szwarga.
- Staram się maksymalnie wykorzystać potencjał drużyny, którą mam i zawodników, którzy przychodzą - mówił przed meczem z Rakowem trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.
Piłkarze Jagiellonii Białystok fatalnie rozpoczęli nowy sezon w ekstraklasie. W pierwszym meczu przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski - Rakowem Częstochowa 0:3 (0:1).
- Czuję się spełnionym bramkarzem. To był moment, w którym trzeba było sobie powiedzieć "dość", zająć się czymś, co dalej będzie sprawiało mi przyjemność, a bycie trenerem bramkarzy w takim sztabie, w którym się teraz znajduję, będzie ogromną przyjemnością - mówi Grzegorz Sandomierski.
W rozegranym w sobotę w Białymstoku meczu kontrolnym Jagiellonia pokonała słowacki MFK Zemplin Michalovce 1:0. Bramkę z rzutu karnego zdobył Amifico Pululu. Sparing był połączony z prezentacją kadry gospodarzy na nowy sezon piłkarskiej ekstraklasy.
Grzegorz Sandomierski wrócił do Jagiellonii Białystok, ale nie będzie bramkarzem w drużynie występującej w piłkarskiej ekstraklasie.