Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia Białystok dużo słabsza od mistrza Polski – Rakowa Częstochowa [zdjęcia]
Piłkarze Jagiellonii Białystok fatalnie rozpoczęli nowy sezon w ekstraklasie. W pierwszym meczu przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski - Rakowem Częstochowa 0:3 (0:1).
Raków powtórzył wynik z el. LM
Trzy dni po awansie do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze Rakowa Częstochowa na inaugurację rozgrywek ekstraklasy powtórzyli wynik z Tallina i na własnym boisku pokonali Jagiellonię Białystok 3:0 (1:0). Podobnie jak w pucharowym meczu z Florą Tallin, dwie pierwsze bramki zdobył Łukasz Zwoliński, a trzecią dołożył tym razem Bartosz Nowak.
Pierwsza połowa nie była jeszcze tak zła w wykonaniu Jagiellonii, jak ostateczny wynik. Żółto-czerwoni, podobnie jak rywale dobrze się bronili i remis po pierwszej części gry byłby sprawiedliwym wynikiem.
Gol do szatni
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, Yeboah wykorzystał błąd białostockich obrońców i podał do wychodzącego za ich plecy Łukasza Zwolińskiego, a ten bez kłopotów zmusił Alimerovica do kapitulacji. Na wszelki wypadek sytuacja została zweryfikowana przez VAR, który potwierdził, że gol był prawidłowy.
Słabsza druga połowa Jagiellonii
Druga połowa była zdecydowanie słabsza w wykonaniu Jagiellonii. Rywale co jakiś czas atakowali bramkę żółto-czerwonych. Między 47. a 54. minutą gospodarze mieli pięć okazji do zdobycia bramek, ale brakowało im dokładności i dobrze interweniował Alomerovic.
W 60. minucie Łukasza Zwolińskiego w polu karnym przewrócił Nene i sędzia po kilku minutach analizy wskazał, że gospodarzom należy się rzut karny. Najpierw do jedenastki podszedł Fran Tudor, ale ostatecznie rzut karny wykonywał sam poszkodowany, czyli Łukasz Zwoliński. Strzelec pierwszego gola znowu okazał się lepszy od Alomerovicia i podwyższył wynik na 2:0.
Dwie minuty później Raków prowadził już 3:0 - po trafieniu Bartosza Nowaka. Ostatecznie takim wynikiem zakończył się mecz i Raków pewnie wygrał z Jagiellonią.
Raków po tej akcji, mając w perspektywie środowy mecz z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów, zwolnił tempo gry, ale i tak z łatwością dochodził do kolejnych sytuacji podbramkowych.
Jagiellonia z kolei dążyła do uzyskania honorowego trafienia, ale też bez skutku. Realne szanse na to mieli Jesus Imaz, Nene i Jarosław Kubicki. Z kolei okazji dla Rakowa nie wykorzystali Nowak, Deian Sorescu i Fabian Piasecki.
Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Łukasz Zwoliński (45+2), 2:0 Łukasz Zwoliński (63-karny), 3:0 Bartosz Nowak (65).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Afimico Pululu, Bojan Nastic, Jesus Imaz, Nene.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5 346.
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Bogdan Racovitan, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Fran Tudor (82. Mateusz Wdowiak), Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (77. Giannis Papanikolaou), Jean Carlos Silva (67. Deian Sorescu) - John Yeboah (67. Marcin Cebula), Bartosz Nowak, Łukasz Zwoliński (77. Fabian Piasecki).
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Dominik Marczuk (64. Paweł Olszewski), Dusan Stojinovic, Adrian Dieguez, Bojan Nastic (23. Tomasz Kupisz) - Michal Sacek (64. Jarosław Kubicki), Nene, Taras Romanczuk, Bartłomiej Wdowik (82. Jakub Lewicki) - Jesus Imaz, Afimico Pululu (64. Jose Naranjo).