Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Od nowego roku mieszkańcy bloków w Augustowie będą płacić za odbiór śmieci w zależności od zużytej wody
Nowa stawka wyniesie 15 zł za każdy metr sześcienny.
Obecnie obowiązuje opłata na podstawie liczby mieszkańców w gospodarstwie domowym, ale jak tłumaczy burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk, zbyt wielu z nich do tej pory unikało obowiązku płacenia.
Cały czas był problem z niedoszacowaniem liczby klientów korzystających z systemu gospodarowania odpadami. Było dużo mniej deklaracji niż mieszkańców, którzy z tego korzystali. Wyglądało to tak, że niektórzy żyli na koszt innych i nie składali deklaracji. Były to bardzo duże różnice. Nowa metoda rozliczenia ma przede wszystkim na celu uszczelnić system pobierania opłaty - tłumaczy Mirosław Karolczuk.
Choć to rozwiązanie ma swoje plusy, to nie jest idealne i może być dla niektórych mieszkańców krzywdzące - podkreśla radna Izabela Piasecka z opozycyjnego klubu KO.
Posłużę się przykładem. Osoba, która mieszka sama, może zużywać więcej wody, bo np. lubi się kąpać lub prać, ale z kolei może produkować mniej śmieci, bo po prostu nie ma jej w domu. I teraz taka osoba ponosi opłatę od zużycia wody, gdzie de facto tych śmieci nie tworzy. A są przecież rodziny czteroosobowe lub pięcioosobowe, które oszczędzają wodę, bo ich nie stać, ale generują dużo śmieci. W takim rozliczeniu i tak zapłacą mniej za odbiór odpadów niż ta osoba, która mieszka sama - mówi Izabela Piasecka.
Dotychczasowa stawka za odbiór odpadów w bloku wynosi 33 zł za osobę. Władze Augustowa zapowiadają, że w najbliższych latach chcą wprowadzić zmianę metody rozliczenia w zależności od zużycia wody również dla mieszkańców domów jednorodzinnych.
Duże straty finansowe zanotowała w ubiegłym roku spółka Wodociągi i Kanalizacje Miejskie w Augustowie. To 800 tysięcy złotych.
Mieszkańcy już po raz trzeci w ciągu dwóch miesięcy otrzymali modyfikację wysokości czynszu. Nowa stawka będzie obowiązywała od stycznia 2023 roku.
Obecnie za 50-metrowe mieszkanie spółdzielcze lokatorzy zapłacą nawet o 170 złotych więcej. To efekt podwyżek wprowadzonych od września przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.