Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowscy radni alarmują, że zajmujący się bazą kajakarzy specjalny zespół kontrolny może nie działać bezstronnie
autor: Marcin Kapuściński
Radni zwracają uwagę, że w jego skład wszedł radny Tomasz Dobkowski, współpracujący z firmą, która zbudowała obiekt.
Powołany przez komisję rewizyjną zespół sprawdzić ma m.in. to, dlaczego inwestycja kosztowała trzykrotnie więcej niż planowano, a przy jej budowie pojawiło się wiele dodatkowych wydatków.
Zespół powstał na wniosek Adama Sieńki. Radny zwraca jednak uwagę, że w składzie jest też osoba, która nie powinna tam być.
- Zapytałem radnego Dobkowskiego, czy nie czuje się sędzią w swojej sprawie i nie będzie stronniczy. Brał on przecież udział w komisji konkursowej wybierającej projekt. Budowniczy bazy sportów wodnych jest też wykonawcą jego inwestycji. W mojej ocenie dochodzi tu do kolizji interesów i braku obiektywizmu.
Innego zdania jest radny Tomasz Dobkowski.
- Uważam, że moja obecność w zespole jest bardzo pożądana. Brałem udział w konkursie architektonicznym i dzięki temu znam jego zasady. Nie zgadzałem się wtedy i dziś też uważam, że jest wydano zbyt dużo. To nie tylko moje zdanie. Wielu radnych zostało wtedy oszukanych przez ówczesnego burmistrza Wojciecha Walulika. Okłamał on nas, że dostaniemy rządowe dofinansowanie.
Te argumenty nie przekonują Adama Sieńki, który zapowiedział, że złoży wniosek o wykluczenie radnego Dobkowskiego z prac zespołu.
Choć od wybudowania bazy kajakarzy w Augustowie minęło zaledwie pół roku, to władze miasta już muszą płacić za konserwację obiektu. Prace przy elewacji i pomostach kosztować będą augustowian 45 tys. zł.
Miejscy radni ocenią m.in. to, dlaczego inwestycja okazała się trzykrotnie droższa niż planowano. Wyniki prac będą znane za kilka tygodni.
Mimo że od otwarcia obiektu minęło zaledwie kilka tygodni, to jego ściany pokryte są zgniłą barwą. Ratusz uważa, że to wygląd zgodny z projektem.