Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowscy radni alarmują, że drewniana elewacja bazy kajakarzy jest już w opłakanym stanie
autor: Marcin Kapuściński
Mimo że od otwarcia obiektu minęło zaledwie kilka tygodni, to jego ściany pokryte są zgniłą barwą. Ratusz uważa, że to wygląd zgodny z projektem.
Zdaniem miejskiego radnego i leśnika Adama Sieńki, problem jest to, że w obiekcie położonym tuż przy brzegu rzeki użyto źle zakonserwowanego modrzewia syberyjskiego
W projektach mamy piękny jasny brązowy kolor, a dziś to zgniła zieleń wpadająca w szarość. To normalny proces, kiedy grzyby wkraczają w drewno i powodują trwałe przebarwienie. Wygląd świadczy o złej impregnacji lub złym procesie technologicznym. Nie rozumiem, dlaczego takie rozwiązanie przyjęto wiedząc, że jesteśmy w terenie wilgotnym, gdzie każde drewno będzie siniało i traciło naturalną barwę.
Radnemu odpowiada burmistrz Mirosław Karolczuk.
Zrobimy ekspertyzę, czy są to wady spowodowane przez wykonawcę, czy naturalny proces. Koncepcja wizualizacji bazy pokazuje jednak, że barwa drewna nie miała być naturalnym kolorem. Mamy wiele przykładów tego typu obiektów, gdzie elewacje w naturalny sposób sinieją. Sam kolor nie jest niczym złym. Chodzi o to, aby materiał nie niszczał w swojej strukturze.
Burmistrz zapowiada, że jeżeli badania wskażą winę wykonawcy, to będzie on musiał wykonać poprawki w ramach gwarancji.
Z obiektu będą mogli korzystać nie tylko członkowie augustowskiego klubu Sparta, ale również z innych klubów.
Samorządowcy wytykają władzom miasta, że beztrosko podchodzą do wartej 6 mln zł inwestycji. Ich zdaniem, wydatki na obsługę obiektu będą dużo wyższe niż spodziewają się urzędnicy.
Przez błędy na etapie projektowania władze miasta muszą dołożyć do inwestycji 350 tys. zł. Zakończenie budowy już dziś opóźnia się o kilka miesięcy.