Radio Białystok | Wiadomości | W białostockim centrum krwi oddała osocze druga osoba, która pokonała Covid-19
W poniedziałek (20.04) do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku zgłosił się drugi ozdrowieniec z Covid-19 w Podlaskiem. Od pacjentki pobrano osocze, potrzebne do terapii, która może pomóc chorym w walce z koronawirusem.
Udało się nam pobrać osocze od kolejnego ozdrowieńca, czyli od kolejnej osoby, która pokonała Covid-19. Była to młoda kobieta. Na terenie całego kraju takie osoby zgłaszają się do regionalnych centrów krwiodawstwa. Również my jesteśmy w kontakcie z ozdrowieńcami z naszego województwa, do takiego kontaktu ich zachęcamy, dlatego, że razem możemy pomóc osobom, których stan jest bardzo zły i możemy powalczyć o życie i zdrowie pacjentów
- dodaje Bartosz Szutkiewicz z RCKiK w Białymstoku.
Jednocześnie Bartosz Szutkiewicz apeluje do dawców, że centrum nie jest miejscem przeprowadzania testów dla osób, które podejrzewają, że przechodzą koronawirusa. A takich telefonicznych zapytań jest coraz więcej.
Apelujemy żeby nie zgłaszały się do centrum krwiodawstwa osoby, które podejrzewają, że przechodzą Covid-19 i chciałyby się zbadać. Takie osoby powinny się zgłaszać do Sanepidu albo na oddział zakaźny. Centrum to nie jest miejsce, w którym można zrobić badania, w ten sposób można narazić zarówno innych dawców jak i personel
- dodaje.
W piątek (17.04) białostockie centrum krwiodawstwa jako drugie w kraju pobrało osocze od pierwszego ozdrowieńca. Był nim tzw. pacjent zero w województwie podlaskim.
Był pierwszym w regionie, który zachorował na COVID-19 i pierwszym, który po pokonaniu choroby, postanowił pomóc innym zmagającym się z koronawirusem.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku poszukuje osób, które przeszły chorobę wywołaną koronawirusem, by przy ich pomocy leczyć kolejnych chorych. Chodzi o terapię osoczem ozdrowieńców, które ma być podawane osobom z covid 19.
Jeden z większych problemów tego leczenia, to stwierdzenie czy w osoczu danego pacjenta jest wystarczająca ilość przeciwciał neutralizujących koronawirusa - mówi prof. Radziwon.