Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura umorzyła śledztwo ws. policyjnej interwencji przy ul. Barszczańskiej w Białymstoku

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. policyjnej interwencji przy ul. Barszczańskiej w Białymstoku

4.01.2017, 12:44, akt. 14:10

Fot. Joanna Żemojda
Fot. Joanna Żemojda

Białostoccy policjanci, którzy interweniowali w kwietniu w mieszkaniu chorego na schizofrenię 34-latka nie przekroczyli uprawnień; śmierć mężczyzny nie ma związku z ich działaniami - uznała prokuratura po uzyskaniu kolejnej opinii biegłych i umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Z powodu braku znamion czynu zabronionego umorzone też zostało postępowanie wobec ratowników medycznych oraz lekarzy i personelu dwóch szpitali. Postanowienie nie jest jeszcze prawomocne - poinformował w środę (4.01) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny.

Prokuratura wyjaśniała czy śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku przekroczenia uprawnień przez policjantów

Prokuratura ta wyjaśniała, czy podczas interwencji, która miała miejsce na osiedlu komunalnym w Białymstoku, doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów i czy ma z tym związek śmierć mężczyzny, którego próbowali wyprowadzić z mieszkania.

Zdarzenie rozpoczęło się od wezwania karetki pogotowia przez konkubinę 34-letniego, cierpiącego na schizofrenię mężczyzny. Załoga karetki oceniła, iż jest on pod wpływem alkoholu i w tym stanie nie może trafić do szpitala. Wezwana została policja, by go przewieźć na izbę wytrzeźwień.

Funkcjonariusze uznali jednak, że mężczyzna nie jest pijany; podjęta została decyzja, by go jednak odwieźć do szpitala. Ponieważ nie chciał dobrowolnie wyjść z mieszkania i zaczął stawiać opór, na balkonie doszło do szarpaniny, funkcjonariusze użyli siły i gazu. Wtedy mężczyzna stracił przytomność. Podjęto reanimację. Według relacji policji, 34-latek odzyskał oddech i trafił do szpitala. Tam kilka dni później zmarł.

Dwie opinie biegłych

Śledztwo prowadzone było najpierw w Białymstoku, a potem w Olsztynie. W sumie dwa zespoły biegłych ustalały, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Nie miał on bowiem takich obrażeń zewnętrznych, które mogły skutkować jego zgonem.

Pierwsza opinia została przygotowana w czerwcu. Biegli stwierdzili w niej, że "przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa, jaka rozwinęła się w przebiegu ciężkiego niedotlenienia, spowodowanego wielokrotnymi zatrzymaniami krążenia i oddychania".

Badania specjalistyczne, połączone z analizą dokumentacji medycznej, nie wykazały zmian urazowych tłumaczących przyczynę śmierci - ocenili ci biegli. Badania nie wskazały także przyczyny chorobowej, która odpowiadałaby za nagłe zatrzymanie krążenia i oddychania. Nie pozwoliło to na jednoznaczne ustalenie, co mogło doprowadzić do "pierwotnego ustania czynności życiowych".

Dlatego we wrześniu powołano kolejnych biegłych, a po uzyskaniu ich opinii podjęto decyzję o umorzeniu postępowania zarówno wobec policjantów, jak i ratowników z karetki oraz lekarzy i personelu z dwóch szpitali, gdzie trafił mężczyzna.

Najbardziej prawdopodobna przyczyna zgonu - wcześniejsze schorzenie mężczyzny

"Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa, najprawdopodobniej w przebiegu arytmii, związanej z wcześniejszym schorzeniem pokrzywdzonego" - powiedział prok. Stodolny, powołując się na opinię biegłych.

"Podejmowane czynności przez funkcjonariuszy policji na miejscu zdarzenia (...) były prawidłowe, nie było żadnych obrażeń ciała, czy też użycie gazu nie spowodowało niczego, co mogło spowodować zgon tego pana. Czynności podjęte zarówno przez ratowników medycznych, jak i później przez jednostki szpitalne, były jak najbardziej prawidłowe" - dodał prokurator.

Gdy mężczyzna, wobec którego podjęta była ta interwencja zmarł w szpitalu, przy jednym z białostockich komisariatów doszło do zamieszek. Ostatecznie za udział w nich dziewiętnaście osób dobrowolnie poddało się karze; były to w większości grzywny, zaś w jednym przypadku prace społeczne.

Na grzywnę została też skazana młoda kobieta, oskarżona o znieważenie dwojga policjantów. Dowodem było nagranie przebiegu interwencji na balkonie, które trafiło do internetu.

Swoją kontrolę dotyczącą przebiegu interwencji prowadziło MSWiA i Komenda Główna Policji. Po kilku tygodniach od tragicznego zdarzenia kontrolerzy uznali, że interwencja była zasadna, nie stwierdzili uchybień i nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy. (PAP, oprac. mak)

Zobacz też:
Białystok: Prokuratorskie śledztwo ws. śmierci mężczyzny po policyjnej interwencji
Białystok: Policjanci z interwencji przy Barszczańskiej chcą kary dla świadków

źródło: PAP | red: mak

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Zamieszki na Barszczańskiej. Podejrzani chcą dobrowolnie poddać się karze

30.09.2016, 12:51

Podejrzani w sprawie zajść na Barszczańskiej w Białymstoku proponują dla siebie grzywny, ograniczenie wolności oraz prace społeczne.


Jest wyrok za wyzwanie policjantów na ulicy Barszczańskiej

13.09.2016, 15:30

Wyrok zapadł po jednej rozprawie przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.


Główne śledztwo stoi w miejscu, ale prokuratura kończy wątki poboczne - sprawa interwencji na "Barszczańskiej"

19.08.2016, 10:35

Prokuratura powoli kończy kolejne postępowania dotyczące zajść po głośniej policyjnej interwencji na ulicy Barszczańskiej


Biegli mają nadal wiele niejasności w sprawie śmierci 34-latka z Barszczańskiej

7.06.2016, 10:50

Nie był pijany ani nie był pod wpływem środków odurzających - jednak wciąż niejasne są przyczyny śmierci 34-letniego mężczyzny, który zmarł po policyjnej interwencji w Białymstoku.


Stanowisko MSWiA: Kontrolerzy nie stwierdzili uchybień podczas interwencji na Barszczańskiej

22.04.2016, 10:34

"Kontrolerzy nie stwierdzili uchybień i nieprawidłowości w trakcie trwania policyjnej interwencji" - to oficjalne stanowisko MSWiA.


Komendant wojewódzki policji o interwencji na Barszczańskiej

22.04.2016, 07:10

Analiza użycia siły i gazu nie wykazały nieprawidłowości policjantów interweniujących przy ul. Barszczańskiej w Białymstoku.


Białystok: Policjanci interweniujący na Barszczańskiej nie zostali zawieszeni

10.04.2016, 15:50

Białostoccy policjanci biorący udział w interwencji, po której zginął mężczyzna, mogą dalej pełnić służbę.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok