Radio Białystok | Sport | Jagiellonia remisuje z Legią Warszawa - na meczu znowu byli kibice [zdjęcia]
Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali 0:0 ligowy mecz z Legią Warszawa. Był to pierwszy mecz po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, na którym znowu byli obecni kibice na stadionie przy ul. Słonecznej.
Celnych strzałów jak na lekarstwo
W pierwszej połowie piłkarze obu zespołów nie oddali ani jednego celnego strzału, a w całym spotkaniu - w sumie cztery. Przez 20-25 minut gra toczyła się z przewagą Jagiellonii, która spokojnie organizowała atak pozycyjny, starała się szanować piłkę, próbując wciągać Legię na swoją połowę.
W tym czasie miała - jak się później okazało - najlepszą w meczu okazję, której w piątej minucie nie wykorzystał Martin Pospisil. Po akcji lewą stroną czeski pomocnik dostał piłkę niemal w punkcie "jedenastki", ale spróbował trudnego technicznie uderzenia zewnętrznym podbiciem i przestrzelił.
W 18. min po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Bogdana Tiru, ale rumuński stoper gospodarzy chyba się takiej okazji nie spodziewał i nie zdążył oddać strzału z kilku metrów.
Legia również, jeśli miała piłkę, starała się jej szybko nie pozbywać i długo konstruowała akcje, ale poza kilkoma dość groźnymi dośrodkowaniami, lepszych okazji nie stwarzała.
W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony goście wyprowadzili dwie kontry, jednak zabrakło dokładności przy decydujących podaniach i obrona Jagiellonii do strzałów nie dopuściła.
Za to z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza gospodarzy Domagoj Antolic i Walerian Gwilia, ale ich uderzenia były niecelne.
W pierwszej połowie tempo meczu nie zachwyciło, a w drugiej tylko momentami gra była szybsza i można było odnieść wrażenie, że bezbramkowy remis pasuje obu zespołom. Nadal dłużej przy piłce utrzymywała się Jagiellonia; w Legii dość aktywny był Mateusz Cholewiak, zwłaszcza gdy po zmianie ustawienia zaczął grać jako skrzydłowy.
W 71. min. stworzył najlepszą sytuację dla swego zespołu, z piłką przy nodze wbiegł w pole karne gospodarzy, lecz jego strzał zdołał zablokować Ivan Runje. W 83. min znowu Cholewiak zagroził bramce Jagiellonii, jego strzał z bliska w tzw. krótki róg odbił jednak Damian Węglarz.
W końcówce jeszcze Bartosz Bida zakończył strzałem głową kombinacyjną akcję "Jagi", ale Radosław Majecki piłkę bez trudu wyłapał i zespoły podzieliły się punktami.
Kibice wrócili na Słoneczną
Środowy mecz był pierwszym w Białymstoku, w którym po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa na stadionie znowu mogli być kibice. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, na razie możliwe jest wypełnienie "nie więcej niż 25 procent liczby miejsc przewidzianych dla publiczności". W Białymstoku to ok. 5 tys. miejsc. Kibiców w Białymstoku było jednak mniej, bo niespełna 3,5 tys.
⏱️ 21' Dzisiaj 3636 osób na @Stadion_Bstok, w tym 509 kobiet i 225 dzieci. 127 osób jest dzisiaj po raz pierwszy na stadionie. Dziękujemy!
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) June 24, 2020
________________________@_Ekstraklasa_ | @grajmy_razem | #JAGLEG 0:0
Następny mecz Jagiellonia Białystok zagra w niedzielę (28.06), znowu przed własną publicznością. Przeciwnikiem żółto-czerwonych będzie Lechia Gdańsk. Początek meczu i naszej relacji o 15:00.
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Jakov Puljic, Bartosz Bida, Maciej Makuszewski, Bogdan Tiru. Legia Warszawa: Bartosz Slisz, Paweł Stolarski.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 636.
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Bogdan Tiru, Jakub Wójcicki (57. Zoran Arsenic) - Maciej Makuszewski (84. Tomas Prikryl), Ariel Borysiuk (60. Jesus Imaz), Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Bartosz Bida - Jakov Puljic.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, Mateusz Wieteska, Igor Lewczuk, Michał Karbownik - Paweł Wszołek, Domagoj Antolic (74. Andre Martins), Bartosz Slisz, Walerian Gwilia, Luquinhas (68. Maciej Rosołek) - Mateusz Cholewiak.