Suwałki. Opłaty za wywóz śmieci jednak wzrosną

Oznajmił to w końcu minionego tygodnia prezydent Czesław Renkiewicz. Stwierdził publicznie, że powodem są rosnące ceny prądu i koszty utylizacji odpadów. Tymczasem w połowie stycznia rzecznik prasowy Ratusza Kamil Sznel mówił na naszej antenie tak:

- W chwili obecnej stawki przyjęte przez radę miejską zaspokajają w zupełności gospodarkę śmieciową naszego miasta i aktualnie nie prowadzimy żadnych analiz polegających na tym, by te stawki miały ulec zmianie.

Dodał, że podwyżka jest możliwa, ale w dłuższej perspektywie czasowej. 

Takim obrotem sprawy zaskoczony jest przewodniczący opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość, radny Jacek Juszkiewicz.

- Cała ta sytuacja wydaje się dziwna. My jako radni klubu Prawo i Sprawiedliwość takiej informacji nie mieliśmy. Myślę, iż wypowiedź o braku podwyżek oddaje faktyczny stan finansów związanych z zagospodarowaniem odpadami, czyli że ceny nie muszą wzrosnąć. Ale potem przyszła chyba refleksja, że można jak inne samorządy podnieść opłatę. Myślę, że chodzi tu o podreperowanie budżetu naszego miasta kosztem mieszkańców. Bo podwyżka wydaje się to zupełnie nieuzasadniona.

Kamil Sznel nie chciał na razie odnosić się do tego, dlaczego zapewniał, iż podwyżek nie będzie. Stwierdził, że uczyni to być może w przyszłym tygodniu. Jak powiedział, obecnie trwają analizy kosztów odbioru śmieci. W swoim wystąpieniu sprzed paru dni prezydent Renkiewicz mówił, że skala podwyżek będzie znana najprawdopodobniej w marcu.