Radio Białystok | Wiadomości | Ginekolog w areszcie. Prokuratura zarzuca mu znęcanie się nad żoną
Prokuratura zarzuca mu wieloletnie znęcanie się nad żoną, a także poważne uszkodzenie jej ciała. Chodzi o znanego białostockiego ginekologa Piotra K., któremu śledczy postawili zarzuty znęcania się nad żoną i gróźb karalnych wobec rodziny małżonki.
Jak wynika z ustaleń śledczych 39-letni Piotr K. miał od 2016 roku wielokrotnie znęcać się fizycznie i psychicznie nad żoną, a kilkanaście dni temu poważnie uszkodzić jej ciało.
Później podejrzany miał także kierować groźby karalne wobec teściowej - mówi szef prokuratury rejonowej Białystok-Południe Marek Winnicki.
Prokurator dodaje, że podejrzany przyznał się jedynie do niedawnego uszkodzenia ciała żony, zaprzeczył jednak, by się nad nią znęcał przez wiele lat.
Na wniosek prokuratury sąd zdecydował, że podejrzany powinien na trzy miesiące trafić do aresztu.
Powodem zastosowania aresztu - nie była możliwie surowa kara, bo za zarzucane czyny grozi do 5 lat więzienia - ale realne ryzyko, że podejrzany będzie próbował wpływać na zeznania pokrzywdzonych, a nawet, że może dopuścić się przestępstwa - wyjaśnia prokurator Winnicki.
Prokuratura w tej sprawie nie podaje żadnych szczegółów, nie informuje też, czy do uszkodzenia ciała pokrzywdzonej doszło w wyniku pobicia.
Podejrzany Piotr K. ma 39 lat i jest ginekologiem w jednym z białostockich szpitali.
Wszczął awanturę i groził domownikom siekierą - teraz mieszkańcowi gminy Suwałki, który miał znęcać się nad swoją rodziną, grozi do 5 lat więzienia.
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się w czwartek proces odwoławczy 59-latka, nieprawomocnie skazanego na dożywocie za zabójstwo żony i teściowej. Do zbrodni doszło w maju 2022 roku w Wyszkowie (Mazowieckie). Wyrok pierwszej instancji zaskarżył obrońca.
Na 12 lat więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Białymstoku 54-letniego mężczyznę oskarżonego m.in. o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną, a ostatecznie spowodowanie u niej takich obrażeń, które doprowadziły do śmierci. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura chciała kary 25 lat więzienia.