Radio Białystok | Wiadomości | Okradał pracodawcę. Grozi mu do 5 lat więzienia
63-latek miał wynosić z fabryki, w której pracował oleje i części do maszyn. Straty oszacowano na blisko 20 tysięcy złotych. Teraz mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Na trop mężczyzny wpadli kryminalni z Hajnówki.
- Hajnowscy kryminalni zatrzymali pracownika jednej z fabryk działających na terenie powiatu bielskiego. 63-latek podejrzany jest o liczne kradzieże, do których dochodziło w jego zakładzie pracy przez ostatnie dwa miesiące. Łupem podejrzanego padły części do maszyn oraz blisko 600 litrów oleju przekładniowego. Właściciele oszacowali straty na blisko 20 tysięcy złotych - mówi mł. asp. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Mieszkaniec powiatu białostockiego wpadł w ręce policjantów, gdy wynosił kolejne rzeczy z fabryki.
- Dwa dni po zgłoszeniu 63-latek wpadł na gorącym uczynku w ręce hajnowskich kryminalnych. Wtedy też, podczas nocnej zmiany, przez ogrodzenie zakładu przerzucał pojemniki z olejem napędowym o wartości blisko 600 złotych. Tej nocy jego łupem padły również 2 rolki papieru toaletowego. Mieszkaniec powiatu białostockiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - dodaje mł. asp. Elżbieta Zaborowska.
63-letni mieszkaniec powiatu białostockiego usłyszał zarzuty kradzieży. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Na gorącym uczynku zostali złapani trzej młodociani złodzieje z Łomży, którzy nie mieli oporów, żeby okraść nawet puszkę z datkami na rzecz chorych i niepełnosprawnych dzieci.
Po kilku miesiącach poszukiwań został przez policję zatrzymany w okolicy Rutki-Tartak.
Recydywista, miłośnik królików i zdeklarowany złodziej - tak może o sobie mówić mieszkaniec Łomży, którego w tym tygodniu zatrzymali policjanci. Jak się okazało dość często popadał w konflikt z prawem. Dlaczego? Szczerze wyznał to mundurowym.