Radio Białystok | Wiadomości | Seniorka przelała oszustom 30 tys. zł - uwierzyła, że to konto policji
65-letnia białostoczanka uwierzyła, że jej oszczędności są zagrożone i przelała na wskazane przez przestępców konto 30 tysięcy złotych. To kolejna ofiara telefonicznych oszustów, która straciła oszczędności swojego życia.
Jak mówi asp. Katarzyna Molska-Zarzecka z białostockiej policji, kobieta była przekonana, że dzwoni do niej prawdziwy policjant z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Rozmówca poinformował seniorkę, że przestępcy mają jej podrobiony dowód osobisty i chcą wziąć kredyt na jej dane. Aby potwierdzić, że jest on osobą za którą się podaje, polecił kobiecie nie rozłączając się wybrać numer 997 lub 112. Chwilę później w słuchawce seniorka usłyszała innego mężczyznę. Przedstawił się jako funkcjonariusz pierwszego komisariatu i potwierdził słowa swojego poprzednika - mówi.
Do rozmowy dołączył trzeci mężczyzna, który podawał się za prokuratora.
Mężczyzna potwierdzając wcześniej przekazywane informacje i poprosił kobietę o pomoc w ujęciu przestępców oraz pracownika banku, który z nimi współpracuje. Aby uchronić swoje oszczędności przed hakerami, oszust kazał kobiecie przelać pieniądze na bezpieczne policyjne konto. Jej oszczędności miały do niej wrócić zaraz po zatrzymaniu przestępców. Kobiet uwierzyła w historię oszustów i przelała na wskazany rachunek bankowy pieniądze. Straciła blisko 30 tysięcy złotych - dodaje asp. Katarzyna Molska-Zarzecka.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon lub Internet.
Przypominają, że nigdy nie żądają pieniędzy i nie informują telefonicznie o prowadzonych czynnościach.