Ireneusz Mamrot nie jest już trenerem Jagiellonii Białystok

Jeszcze w niedzielę (19.12), w audycji Sportowy Wieczór, a także w autoryzowanym wywiadzie opublikowanym w czwartek (23.12) na jednym z portali prezes klubu Agnieszka Syczewska zapewniała, że nie ma mowy o zwolnieniu.

Stąd wynika ta niezręczność, że (Agnieszka Syczewska - przyp. red) wywiadu udzieliła dużo wcześniej, natomiast życie jest dynamiczne i okazuje się, że większość członków rady nadzorczej uważa, że nie ma sensu dłużej czekać dlatego, że jest przerwa zimowa. Najlepiej robić przemeblowanie właśnie w przerwie zimowej - zawodnicy pojechali na święta i wrócą do treningów już z nowym sztabem szkoleniowym - tłumaczy przewodniczący rady nadzorczej Jagiellonii Wojciech Strzałkowski.

Sztab szkoleniowy będzie nowy ale koncepcja byłego już trenera, żeby mocno przewietrzyć szatnię jest słuszna - dodaje prezes Strzałkowski.

Wniosek trenera Mamrota, żeby poważnie przemeblować drużynę był dobry i słuszny, natomiast ja uważam, że te pół roku po odejściu prezesa Kuleszy pokazało, że potrzebne jest stanowisko dyrektora sportowego. Jest potrzebny ktoś, kto będzie od rana do wieczora myślał o tym, jak wzmocnić drużynę, na jakich pozycjach, jak zachowuje się sztab szkoleniowy - mówi Wojciech Strzałkowski.

Nazwisko nowego trenera oraz dyrektora sportowego powinniśmy poznać na początku nowego roku. Prezes Strzałkowski powiedział, że na tzw. "wąskiej" liście kandydatów nie ma Michała Probierza.

Nasz dziennikarz Jerzy Kułakowski rozmawiał także z byłym już trenerem Jagiellonii. Ireneusz Mamrot przyznał, że był szczerze zdziwiony decyzją władz klubu, a informację przekazał mu Wojciech Strzałkowski.

Mamrot podkreślił, że nie otrzymał szczegółowych wyjaśnień dotyczących tej decyzji. Mogła jednak o tym przesądzić porażka w ostatnim meczu z Rakowem Częstochową 0 do 5.

Jagiellonia Białystok przegrywa z Rakowem Częstochowa aż 0:5 [zdjęcia, wideo]

Po przegranej zapewniał, że wie, jak rozwiązać problem drużyny, i rozpoczął już rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby wzmocnić zespół. Teraz to zadanie będzie realizować już ktoś inny.

Ireneusz Mamrot wrócił do Jagiellonii latem i był to jego drugi pobyt w Białymstoku. W rozmowie z naszym dziennikarzem zaznaczył, że trzeciego powrotu na pewno nie będzie.

| red: mark, bs