Radio Białystok | Wiadomości | Instytut Pileckiego kupił tzw. Dom Turka w Augustowie
autor: Marcin Kapuściński
Na tę decyzję rodziny ofiary Obławy Augustowskiej czekały wiele lat. Instytut Pileckiego zakupił tzw. Dom Turka w Augustowie. Dzięki temu w budynku, gdzie przez wiele lat mieściła się katownia NKWD i UB, powstanie muzeum historyczne.
Informację o zakupie podał na twitterze premier Mateusz Morawiecki. Dokładne szczegóły przedsięwzięcia zostaną przedstawione podczas obchodów rocznicy Obławy Augustowskiej, które zaplanowano na 11 lipca.
Dziś @InstPileckiego zakupił Dom Turka – siedzibę NKWD i UB, miejsce kaźni schwytanych w obławie augustowskiej. Muzeum Obławy Augustowskiej przywróci pamięć o zbrodniach sowieckich w Polsce. Dziękuję @PiotrGlinski, @MagdalenaGawin1 oraz działaczom patriotycznym za zaangażowanie. pic.twitter.com/iEJ5c1uayB
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 2, 2021
Wiceminister Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu Magdalena Gawin zdradza jednak, że w budynku powstanie muzeum będące oddziałem Instytutu Pileckiego.
Przypomnijmy, iż piętrowa kamienica nazywa Domem Turka znajduje się przy ulicy 3 Maja. W latach 40. i 50. XX wieku dokonywano tam zbrodni na działaczach podziemia niepodległościowego, przetrzymywano osoby przeznaczone do deportacji w głąb ZSRR oraz schwytanych podczas Obławy Augustowskiej.
Kilkanaście lat temu budynek odzyskał potomek przedwojennych właścicieli i sprzedał go przedsiębiorcy. Ten chciał otworzyć tam market, ale po protestach mieszkańców odstąpił od pomysłu. Obecnie kamienica stoi pusta i niszczeje.
Chcą nadać obchodom rocznicy Obławy odpowiednią rangę i powiązać je z ogólnopolskim dniem pamięci o ofiarach. Z inicjatywy związku skupiającego rodziny mieszkańców Suwalszczyzny zamordowanych w 1945 roku powstał komitet, który zajmie się przygotowaniem lipcowych uroczystości. W ubiegłym roku głównym organizatorem była gmina Giby.
Po Białymstoku także w Suwałkach podsumowano w piątek (02.10), VIII edycję Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego "By czas nie zaćmił i niepamięć".
Na naszej antenie zapowiedział to naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa.
Prywatny właściciel zażądał od miasta trzykrotnie więcej, niż może ono zapłacić. Niewykluczone jednak, że dawną katownię UB przejmie wkrótce fundacja, która chce tam otworzyć szkołę.