Radio Białystok | Wiadomości | Akcja sprzątania dna Biebrzy
W akcji uczestniczyli nurkowie, strażacy, policjanci i pracownicy Wód Polskich.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Folie, puszki i stare akcesoria wędkarskie - między innymi takie śmieci znalazły osoby, które sprzątały dno Biebrzy.
- Jesteśmy grupą Scubamaniak z Łomży i sprzątaliśmy Biebrzę jak co roku. Tym razem na odcinku Dębowo od śluzy do plaży w dół, do Dolistowa. Ogólnie rzeka jest bardzo czysta, ale znaleźliśmy parę puszek, woblery, a kolega z drugiej grupy nagrał zatopioną sarnę. Nie było na szczęście większych śmieci takich jak np. opony - mówił jeden z nurków.
Tegoroczna akcja sprzątania dna Biebrzy była już dwudziestą pierwszą.
- Pierwszy raz w akcję włączyły się Wody Polskie. Nurkowie sprzątali dno, a nasi pracownicy brzegi. Zebraliśmy bardzo dużo śmieci. Mamy wielki apel do wszystkich: woda to nie śmietnik, nie wyrzucamy do niej papierów czy odpadów - mówi Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz z Wód Polskich.
Nurkowie zakończyli sprzątanie na plaży w Dolistowie.
Już nie 500, a 5 tysięcy złotych - tyle ma wynosić maksymalna kara za zaśmiecanie lasów.
Segregowanie śmieci nie wystarczy, potrzebujemy zmian systemowych - mówią uczestnicy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
To ogólnopolska inicjatywa, w którą włączyli się też białostoccy wolontariusze ze Szkoły Podstawowej nr 44 i ze Stowarzyszenia "My dla innych", opiekującego się osobami niepełnosprawnymi intelektualnie.