Radio Białystok | Wiadomości | Mateusz Morawiecki na przejściu granicznym z Litwą: wracamy do normalnej współpracy
Trudna perspektywa, którą zgotował koronawirus i pandemia, przechodzimy wspólnie jako przyjaciele; wracamy do normalnej współpracy na wielu polach - mówił w piątek (12.06) na polsko-litewskim przejściu granicznym w Budzisku premier Mateusz Morawiecki.
Bardzo się cieszę, że ta ostatnia bardzo trudna perspektywa, którą niestety dla całej Europy, dla całego świata zgotował koronawirus, cała pandemia, że przechodzimy ją teraz wspólnie jako przyjaciele i że z powrotem wracamy do normalnej współpracy na wielu polach
- mówił Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z premierem Litwy Sauliusem Skvernelisem.
Mateusz Morawiecki gratulował premierowi Litwy sukcesów w walce z epidemią i przypominał, że w miejscu piątkowej konferencji granica została pierwszy raz w pełni otwarta w Budzisku przez prezydentów Polski - Lecha Kaczyńskiego i Litwy - Valdasa Adamkusa.
Szef rządu przypomniał, że przed całą UE okres negocjacji Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy. Dodał przy tym, że w czwartek w okolicach Brna w Czechach zostało wypracowane "wspólne, spójne i jednolite" stanowisko Grupy Wyszehradzkiej ws. unijnego budżetu.
Patrząc na naszą bliską współpracę z Sauliusem (Skvernelisem), z całym narodem litewskim, a także z Grupą Wyszehradzką wiem i widzę wyraźnie, jaką siłę stanowi Europa Centralna wobec nadchodzących negocjacji
- mówił.
Mateusz Morawiecki informował również o wspólnych planach polsko-litewskich inwestycji infrastrukturalnych, a także w obszarze energetyki. Podkreślał wspólne stanowisko Polski i Litwy wobec Białorusi.
Dziękował również premierowi Litwy za konsultacje i rozmowy w ostatnich miesiącach i wyraził przekonanie o dobrej współpracy gospodarczej, handlowej i kulturalnej.
Ciężarówki, jak widzimy, jeżdżą coraz częściej. Ruch osobowy będzie też na pewno z coraz większym natężeniem na tym przejściu się pojawiał i to jest dobry prognostyk na przyszłość
- mówił szef polskiego rządu.