Radio Białystok | Wiadomości | Rzecznik praw obywatelskich przyjrzy się budowie kurników w Kruszynianach
Mieszkańcy Kruszynian i okolicznych wsi nie chcą budowy w swoim sąsiedztwie przemysłowych kurników. Uważają, że ta inwestycja odstraszy turystów i źle wpłynie na przyrodę.
W tej sprawie interweniują u Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego zastępca - Maciej Taborowski przyjechał w piątek (31.05) na Podlasie, by zapoznać się ze sprawą.
Po spotkaniu z mieszkańcami, którzy zgłosili się do RPO, zadeklarował, że przyjrzy się budowie kurników.
- W związku z tym, że prowadzone są tu pewne inwestycje z fermami kurzymi, które mogą mieć istotny wpływ na ochronę środowiska, dostaliśmy wniosek od mieszkańców, usłyszeliśmy ich opinie i wątpliwości związane z tymi inwestycjami, będziemy teraz przyglądać się sprawie i zastanawiać jak możemy tym mieszkańcom pomóc - w tym poważnym dla nich problemie - wyjaśnił Maciej Taborowski.
Biuro RPO ma teraz analizować dokumenty, które otrzymało m.in. w urzędzie gminy w Krynkach i starostwie powiatowym w Sokółce.
Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie rzecznika, planowane wokół Kruszynian inwestycje polegają na budowie kurników wraz z zabudową, o powierzchniach łącznie od 5 085 do 16 093 mkw, do chowu i hodowli kurczaków brojlerów, w liczbie od 35 000 sztuk do 240 000 sztuk.
Jednym z przeciwników tak dużej budowy jest przewodniczący Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach Bronisław Talkowski.
- Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży praw obywateli, a my jesteśmy przekonani, że nasze prawa obywatelskie są łamane - podkreśla Bronisław Talkowski. Jego wątpliwości budzą m.in. wydane decyzje.
- Mamy orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, że warunki zabudowy na kurnik, który już jest realizowany są nieprawomocne. Jakim cudem inwestor mógł dostać pozwolenie na zabudowę, jak nie ma ważnych warunków zabudowy? - zastanawia się przewodniczący Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach.
Przeciwnikiem inwestycji jest także mieszkaniec wsi Kundzicze Maciej Sidrowicz. Przekonuje, że niekorzystnie wpłynie na przyrodę.
- To jest szybki obrót towaru, czyli tych ptaków. Duża ilość obornika, który nie jest zwykłym obornikiem, jaki znamy z podwórka babci. Zawiera wszystko co ten ptak zjadł, a karmiony jest paszami przemysłowymi, gdzie są antybiotyki i różne dodatki. Te wszystkie odchody rozwożone będą na pola i będą dostawać się do wód gruntowych. Także do rzeki, bo ta inwestycja powstaje bezpośrednio przy rzece - przekonuje mieszkaniec.
W jego ocenie taka inwestycja będzie odstraszać przyjezdnych. A jak podkreśla, wielu mieszkańców Kruszynian i okolic żyje z turystyki.
- Strategia gminy Krynki stawia na turystykę i ekologię. Olbrzymie pieniądze są już tu wpompowane - inwestorów prywatnych, instytucji i Unii Europejskiej - w ochronę przyrody, w rolnictwo ekologiczne. To wszystko zostanie zmarnotrawione - ocenia Maciej Sidrowicz.
Rzecznik Praw Obywatelskich jest upoważniony do zgłaszania się do różnych instytucji państwowych o informacje, dokumenty. Może przystępować do postępowań sądowych, a także w pewnym zakresie składać własne skargi. Na razie nie wiadomo jakie kroki i kiedy będą podjęte.
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich - Maciej Taborowski zasugerował jednak po spotkaniu, że sprawa nie będzie rozwiązana natychmiastowo, bo podobnych jest dużo.
- Proszę pamiętać, że mamy ograniczony budżet i ograniczoną liczbę ludzi - powiedział zastępca RPO.
Inwestor nie wziął udziału w spotkaniu przedstawiciela Rzecznika Praw Obywatelskich z mieszkańcami. Maciej Taborowski zapewnił jednak, że jeżeli będzie taka potrzeba, skontaktuje się z przedsiębiorcą.