Były marszałek wiedział o nieprawidłowościach związanych z kupnem aut przez WORD w Białymstoku, ale nie wyjaśnił sprawy do końca

Zakup samochodów przez WORD miał nastąpić niezgodnie z procedurą zamówień publicznych. Kupił je w 2015 roku ówczesny szef WORD-u Michał Freino.

W 2016 roku Biuro Kontroli Finansowej Urzędu Marszałkowskiego, a wcześniej także Biuro Prawne Urzędu stwierdziły, że samochody były kupione z naruszeniem prawa.

Był wniosek, by skierować sprawę do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Ówczesny marszałek Jerzy Leszczyński jednak tego nie zrobił. Dziś nie chce komentować sprawy, tłumacząc, że wszystko wyjaśnią organy śledcze. 2 tygodnie temu bowiem obecny dyrektor białostockiego WORD-u Przemysław Sarosiek zawiadomił prokuraturę i CBA o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy zakupie floty.

Michał Freino zapewnia, że działał zgodnie z prawem

Były dyrektor WORD-u Michał Freino z kolei cały czas zapewnia, że działał zgodnie z prawem i zakup samochodów był korzystny dla ośrodka.

- Decyzja o zakupie samochodów była transparentna i nie ma w tym żadnego dna (jak się ktoś próbuje doszukiwać). W tym momencie potrzebowaliśmy samochodów, które spełniają określone kryteria i podjęliśmy decyzję o zakupie samochodów, które wcześniej były wynajmowane. Zapytania były wysłane do kilkunastu różnych dealerów toyoty i tylko jeden dealer był w stanie zaoferować te samochody. Akurat były to te auta, które do tej pory wynajmowaliśmy, na czym - tak naprawdę - ośrodek zyskał, bo po dzisiejszy dzień jest niezależny od żadnych dealerów - tłumaczy Michał Freino.

W lipcu 2015 r. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku kupił dziesięć używanych samochodów za blisko 400 tys. zł. Były to toyoty yaris, które wcześniej przez 4 lata WORD wynajmował.

| red: wsz