Radio Białystok | Wiadomości | Sąd w Białymstoku uniewinnił policjantów, którym uciekł podejrzany zakuty w kajdanki

Sąd w Białymstoku uniewinnił policjantów, którym uciekł podejrzany zakuty w kajdanki

9.05.2017, 14:48, akt. 19:33

Sąd Rejonowy w Białymstoku uniewinnił we wtorek (9.05) dwóch policjantów, którym z budynku prokuratury uciekł z kajdankami na rękach mężczyzna podejrzany m.in. o szereg kradzieży. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura chciała kar grzywny, nie wyklucza apelacji.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Sąd w Białymstoku uniewinnił policjantów, którym uciekł podejrzany zakuty w kajdanki - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Mężczyzna wykorzystał nieuwagę funkcjonariuszy, jak i ochrony

Zdarzenie, którego dotyczył proces, miało miejsce 25 września ub. roku. Policjanci z komendy miejskiej dowieźli zatrzymanego do budynku Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Choć miał kajdanki na rękach, zdołał stamtąd uciec, wykorzystując nieuwagę i brak należytego nadzoru zarówno funkcjonariuszy, jak i ochrony budynku.

Mimo, iż był zamknięty w zakratowanym pomieszczeniu i miał kajdanki, zdołał palcem nacisnąć na klamkę z drugiej strony, otworzył kratę i - mimo, iż za nią w tym samym pomieszczeniu było dwóch policjantów - błyskawicznie wybiegł, przebiegł korytarz, wbiegł do holu gdzie jest też ochrona, podbiegł do drzwi wejściowych i uciekł z budynku. Zatrzymano go ponownie po kilku dniach.

Akt oskarżenia dotyczył niedopełnienia obowiązków

Akt oskarżenia dotyczył niedopełnienia obowiązków przez dwójkę policjantów. W ocenie śledczych, podstawowe błędy, to kajdanki założone z przodu i niedostateczny nadzór nad podejrzanym.

Według prokuratury, konwojenci działali w ten sposób na szkodę interesu publicznego, podważając zaufanie społeczne do policji. Dlatego chciała ich ukarania; wnioskowała o 5 tys. zł grzywny dla każdego. Obrona chciała uniewinnienia lub warunkowego umorzenia postępowania.

Sąd uniewinnił obu policjantów 

Sąd obu policjantów uniewinnił. Uznał, iż w świetle zebranych w sprawie dowodów, nie można im zarzucić niedopełnienia obowiązków. Wśród dowodów były nagrania monitoringu i zeznania świadków (w tym uciekiniera, pracownika ochrony i przełożonego policjantów).

"W oparciu o te dowody z całą pewnością nie można ustalić, również nie ustalił tego prokurator (...), na czym miałoby polegać niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy policji w sposób konkretny" - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Barbara Paszkowska.

Wyjaśniała, że chodzi o obowiązki z ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, oraz z rozporządzenia Komendanta Głównego Policji, dotyczącego tzw. doprowadzeń i konwojów. Sędzia cytowała przepisy dotyczące założenia kajdanek, jak i zachowania funkcjonariuszy w takich sytuacjach.

Zatrzymany nie był bez dozoru, a biorąc pod uwagę miejsce, gdzie przebywał (pomieszczenie dla osób zatrzymanych, w chronionym budynku prokuratury) i zachowanie tego mężczyzny, kajdanki mogły być założone z przodu, a nie z tyłu - oceniła sędzia.

Chwilowa nieuwaga?

Zwracała uwagę, że obiekt powinien był być też chroniony poprzez zamknięcie drzwi wejściowych zamkiem magnetycznym, a w dniu ucieczki tak nie było. Przypomniała, iż po zdarzeniu firma ochroniarska została ukarana karą wynikającą z umowy za niewłaściwe sprawowanie ochrony w tym dniu, a pracownik tej firmy został odsunięty od pracy na terenie prokuratury.

Wyjaśniając przepisy dotyczące niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego sędzia mówiła, że nie wiadomo na czym w tej sprawie owo niedopełnienie obowiązków miałoby polegać. "Chwilowa nieuwaga, może odwrócenie głowy?" - pytała sędzia.

3 dni wolności

Mówiła też, że ocena prokuratury, iż działaniem oskarżonych zostało nadszarpnięte dobre imię czy zaufanie do policji to "sformułowanie enigmatyczne", nie poparte żadnym dowodem. I zwracała uwagę, że w trzy dni po ucieczce podejrzany został przez policję ponownie zatrzymany.

Dlatego sąd obu funkcjonariuszy uniewinnił, zwrócił przy tym uwagę, iż ponieśli już oni konsekwencje dyscyplinarne w postępowaniu wewnętrznym policji. M.in. odebrano im dodatki i premie.

Prokuratura rozważa apelację. "Co tu dużo mówić, wyrok który zapadł, w znaczący sposób odbiega od punktu widzenia prokuratury na tę sprawę. Więc wydaje mi się, że naturalną konsekwencją będzie apelacja" - mówił dziennikarzom po publikacji wyroku prok. Jarosław Wierzba z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. 

źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Proces policjantów, którym uciekł podejrzany - wyrok we wtorek

9.05.2017, 06:15

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku nie zapadł w poniedziałek (08.05) wyrok w procesie dwóch policjantów, którym z budynku prokuratury uciekł z kajdankami na rękach mężczyzna podejrzany m.in. o szereg kradzieży. Sąd wznowił proces i przesłuchał czworo świadków. Wyrok - we wtorek (9.05).


Sąd w Białymstoku ogłosi wyrok ws. dwóch policjantów, którym uciekł z prokuratury zakuty w kajdanki podejrzany

8.05.2017, 10:58

Prokuratura chce dla obu policjantów po 5 tys. zł grzywny, obrona - uniewinnienia lub warunkowego umorzenia postępowania. 


Policjanci przed sądem - podejrzany zamknął ich na klucz i uciekł

24.04.2017, 05:02

Na rękach miał kajdanki, a na nogach klapki - tak uciekł z budynku prokuratury dwóm białostockim policjantom. Kompromitująca wpadka konwojentów trafiła na wokandę sądową.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok