Radio Białystok | Sport | Jagiellonia Białystok słabsza od najgorszej drużyny w lidze
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali 1:2 (0:2) ligowe spotkanie z Górnikiem Łęczna. Dwa gole dla ostatniej drużyny w tabeli - jeszcze przed przerwą - strzelił Damian Gąska, a honorowe trafienie dla Jagi zaliczył Israel Puerto. Goście dzięki wygranej opuścili ostatnie miejsce w tabeli.
Pierwsza wygrana gości na wyjeździe
Na półmetku rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok grała z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna. Żółto-czerwoni mimo, że byli faworytem tego spotkania, to przegrali mecz. To już druga porażka z rzędu żółto-czerwonych. Goście po raz pierwszy w sezonie wygrali na wyjeździe.
Radiowy skrót meczu:
Radiowa relacja z całego meczu:
Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli białostoczan. Goście strzelili gola już w pierwszej minucie spotkania. Xaviera Dziekońskiego zaskoczył Damian Gąska, uderzył piłkę... pośladkiem, futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i ostatni w tabeli Górnik Łęczna wygrywał z Jagiellonią 1:0.
Po stracie gola Jagiellonia Białystok nie potrafiła przejąć inicjatywy, ani stworzyć akcji podbramkowych. Pierwszy strzał, ale i tak niecelny żółto-czerwoni oddali dopiero w 26. min. Przemysław Mystkowski uderzał piłkę zza pola karnego, ale wysoko ponad poprzeczkę.
Kilka minut później goście strzelili drugiego gola. Fatalny błąd popełnił Xavier Dziekoński, podał piłkę w bardzo spokojnej akcji do Damiana Gąski, a ten po raz drugi pokonał golkipera Jagi.
Druga połowa meczu
Na drugą połowę białostoczanie wyszli bardzo zmobilizowani. Grali szybciej i wreszcie zaczęli stwarzać sytuacje pod bramką Górnika. W 48. min Michał Pazdan, w tej części meczu bardzo aktywny w ofensywie, dośrodkował idealnie na głowę Fedora Cernycha, a litewski napastnik pokonał Macieja Gostomskiego.
Po analizie VAR okazało się jednak, że zanim piłka trafiła do Pazdana, na pozycji spalonej był inny gracz Jagiellonii.
Gospodarzom udało się pokonać rywali dopiero w 81. min. Wówczas po dośrodkowaniu Martina Pospisila gola strzelił Israel Puerto.
Jagiellonia walczyła o wyrównanie, ale w 86. min. była bliska utraty trzeciej bramki. W słupek trafił Serhij Krykun, dobitkę Przemysława Banaszaka wybił z pustej bramki Puerto. W doliczonym czasie gry goście umiejętnie oddalali zagrożenie sprzed swojej bramki i ostatecznie wywieźli z Białegostoku trzy punkty.
Jagiellonia Białystok zagra jeszcze dwa mecze w tym roku. Za tydzień zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk, a dwa tygodnie później - również na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.
Wypowiedzi trenerów i piłkarzy po meczu:
Ireneusz Mamrot:
Kamil Kiereś:
Israel Puerto:
Fedor Cernych:
Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Damian Gąska (1), 0:2 Damian Gąska (29), 1:2 Israel Puerto (81).
Żółta kartka: Jagiellonia - Błażej Augustyn, Michał Pazdan. Górnik Łęczna - Szymon Drewniak.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 4421.
Jagiellonia: Xavier Dziekoński – Paweł Olszewski (61. Bartosz Bida), Błażej Augustyn, Michał Pazdan, Israel Puerto, Bojan Nastic (69. Godfrey Bitok Stephen), Taras Romanczuk, Michał Nalepa (46. Michał Żyro), Przemysław Mystkowski (69. Martin Pospisil), Tomas Prikryl, Fedor Cernych.
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski – Leandro, Janusz Gol, Bartosz Rymaniak, Kryspin Szcześniak, Michał Goliński (83. Serhij Krykun), Daniel Dziwniel, Jason Lokilo (75. Szymon Drewniak), Damian Gąska (61. Bartłomiej Kalinkowski), Alejandro Serrano, Bartosz Śpiączka (82. Przemysław Banaszak).