Bohdan Paszkowski - wojewoda podlaski

Od tygodni pogarsza się sytuacja epidemiczna w kraju – wracamy stopniowo do lockdownu, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Pomimo tego w Podlaskiem minionej doby służby odnotowały rekordowy przyrost zakażeń - 283 przypadki. O to, jaki plan mają władze wojewódzkie na walkę z pandemią wojewodę podlaskiego Bohdana Paszkowskiego pyta Adam Janczewski.

Adam Janczewski: Panie wojewodo, w Warszawie powstanie szpital polowy dla chorych na COVID-19, podobne placówki mają powstać we wszystkich województwach w kraju. Zapowiedział to minister zdrowia Adam Niedzielski. Gdzie taki szpital będzie w województwie podlaskim?

Bohdan Paszkowski: W pierwszej kolejności myślimy o takim szpitalu w Białymstoku, bo to jest największe skupisko mieszkańców i z drugiej strony najwięcej mamy tutaj przedstawicieli świata medycznego, mamy największe możliwości rozwinięcia w tym zakresie działań personelu medycznego. Nie chcę zdradzać konkretnej lokalizacji, w tej chwili opracowujemy plan, dopóki on nie zostanie zatwierdzony, będziemy na razie się ograniczać do ogólnych komunikatów.

Panie wojewodo, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że już wiosną zapadła decyzja dotycząca Stadionu Narodowego, "w razie potrzeby w przestrzeniach biurowych stadionu przygotowujemy szpital" — tak się nie działo, ale w końcu przyszła taka potrzeba. W Podlaskiem możemy się zapewniać, że nie ma takiej potrzeby albo że przygotowujemy plan, ale warto byłoby mieć to rozwiązanie i poinformować, jaka to będzie placówka, jaki to będzie obiekt. Mówi się o hali Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Rozważamy różne lokalizacje, natomiast jest to przedsięwzięcie, które oprócz elementu logistycznego, który jest też skomplikowany, trzeba pamiętać, żeby utworzyć jak najwięcej miejsc łóżkowych, z drugiej strony zapewnić miejsca tlenowe. Nie chciałbym na tym etapie definiować konkretnej lokalizacji, natomiast rozważamy kilka. To wszystko będzie uzależnione od możliwości przyjęcia najlepszych rozwiązań w danej lokalizacji.

To jakie lokalizacje urząd wojewódzki rozważa w Białymstoku?

Rozważamy lokalizacje związane z dużymi powierzchniami, nazwijmy to "halowymi", rozważamy też koncepcje możliwości lokalowych w różnych obiektach, które są w tej chwili nie w pełni wykorzystywane choćby przez opiekę zdrowotną. Tych lokalizacji i wskazań mamy kilka, myślę, że niebawem będziemy się mocniej decydować na konkretne lokalizacje.

Kiedy planowane jest utworzenie szpitala polowego w Podlaskiem i kto będzie koordynował jego pracę?

W zależności, gdzie tę lokalizację podejmiemy, będzie w tym zakresie przypisana do tej lokalizacji, do obsługi tego szpitala tymczasowego konkretna placówka. Tutaj możemy mówić o tych placówkach, które są największe w Białymstoku, które mają w zakresie zwalczania COVID-u przypisane zadania — tak mogę ogólnie powiedzieć. Proszę mnie tak na ten temat mocno nie indagować, z tego powodu, że na razie muszę zachowywać wstrzemięźliwość, aby nie przesądzać pewnych rzeczy.

W Podlaskiem mamy zajęte 342 łóżka na 607 dla pacjentów z COVID-19 - to ostatnie dane, to już ponad połowa. W ciągu doby liczba zajętych miejsc zwiększyła się o 20, w tym tempie za kilkanaście dni przy tej dostępności łóżek — już wolnych nie będzie. Zajętych jest 19 respiratorów na 33 dostępne i ta liczba również rośnie. Jakie są plany zwiększenia miejsc w szpitalach dla zakażonych koronawirusem? Kolejnymi szpitalami "covidowymi" w regionie mają być szpitale powiatowe w Bielsku Podlaskim i Augustowie, czy już te placówki zostały przekształcone, czy są przekształcane?

Zgodnie z moimi decyzjami, które wydałem wczoraj w późnych godzinach popołudniowych, te placówki stają się placówkami, które będą zajmować się wyłącznie COVID-em. Placówki przedstawiły harmonogram swego przekształcenia, ten harmonogram dotyczy tego tygodnia, jest to proces etapowany. Obie placówki mają określoną bazę łóżkową. Jeżeli chodzi o placówkę w Bielsku Podlaskim — ona dysponuje 173 łóżkami i od dzisiaj duża część tych łóżek będzie dostępna, następne będą dostępne w kolejnych dniach. Podobna sytuacja jest z placówką augustowską, tam mamy tych miejsc powyżej 150, od dziś mają być uruchamiane pierwsze miejsca w tym zakresie, kolejne do końca tygodnia. Jest to pewien proces, ale ten proces ma określony harmonogram. To są trudne decyzje, te decyzje musimy podejmować z uwagi na pogarszającą się sytuację epidemiologiczną, zarówno w naszym województwie, jak i w całym kraju. Jest to wynik realizowanej strategii ministerstwa zdrowia.

Szpital w Bielsku Podlaskim i Augustowie docelowo będą tylko dla zakażonych koronawirusem?

Tak, choć oczywiście trzeba uwzględnić, że szpitale mają też rozwiniętą mniej lub bardziej tę część ambulatoryjną, czyli przychodnie, które funkcjonują, prowadzą świąteczną pomoc i te elementy w zależności od wymogów sanitarnych i możliwości szpitali będziemy się starać utrzymać.

A co z pozostałymi pacjentami, słyszymy, jak zatkana jest służba zdrowia, gdzie oni będą kierowani z Bielska Podlaskiego i Augustowa?

Te osoby, które będą wymagały hospitalizacji, zgodnie z tym, co zostało wcześniej wypracowane, będą przyjmowane przez placówki najbliższe. Z Bielska Podlaskiego to szpitale hajnowski, siemiatycki, białostockie czy wysokomazowiecki. Mówimy tu o wymaganej hospitalizacji, a jeśli mówimy o pomocy w kontekście opieki podstawowej, ambulatoryjnej, to zarówno w samym Bielsku Podlaskim, jak i w okolicy działa wiele podmiotów, które tę opiekę realizują, a w tej chwili będą przyjmować pewnie w szerszym wymiarze. Jak mówiłem, dokonuje się takie ustalenie wspólnie z NFZ co ewentualnie z tej pomocy ambulatoryjnej ze szpitala, chociażby w Bielsku Podlaskim, będzie możliwe do utrzymania.