Radio Białystok | Wojna na Ukrainie | Joe Biden w Polsce: rozmowy z Andrzejem Dudą, spotkanie z żołnierzami i organizacjami wspierającymi uchodźców
Wizyta Joe Bidena jest 14. urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Prezydent Biden przyleciał do Polski w piątek, 25 marca. Jego wizyta zakończy się w sobotę (26.03) późnym popołudniem.
Amerykański przywódca w piątek po południu przybył do Polski z dwudniową wizytą. Air Force One z prezydentem Bidenem na pokładzie wylądował na lotnisku Rzeszów-Jasionka.
Prezydenta Bidena powitał szef MON Mariusz Błaszczak. Pierwotnie prezydenta USA miał przywitać w Rzeszowie prezydent Andrzej Duda i wspólnie mieli udać się na spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych zaangażowanych w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Plany wizyty zmieniły się jednak w związku z opóźnieniem przylotu prezydenta Dudy do Rzeszowa. Jak informował szef BPM Jakub Kumoch, samolot z prezydentem Polski na pokładzie zawrócił po usterce do Warszawy; miało miejsce awaryjne lądowanie. Prezydent przybył później do Rzeszowa samolotem rezerwowym.
Prezydent USA rozpoczął wizytę w Rzeszowie od spotkania z żołnierzami amerykańskimi z 82. Dywizji Powietrznodesantowej. - To nie hiperbola, jesteście najlepszą siłą bojową w historii świata (...) dziękuję, dziękuję, dziękuję - powiedział Biden, witając żołnierzy elitarnej jednostki spadochroniarzy. Prezydent przywitał się osobiście z kilkoma żołnierzami, podziękował wszystkim za służbę, a potem usiadł do wspólnego posiłku - został przez żołnierzy poczęstowany pizzą.
- Jesteśmy w środku walki między demokracją a oligarchią; to jest godzina próby, wasze pokolenie jest w punkcie zwrotnym - powiedział prezydent USA, zwracając się do amerykańskich żołnierzy. - Pytanie brzmi, czy zatriumfuje demokracja, czy też autokracja - dodał.
Zapewnił ich o swojej ogromnej wdzięczności.
- Nie chodzi tylko o to, co robicie, aby pomóc Ukraińcom. Nie chodzi tylko o to, co robicie, aby pomóc tym ludziom odzyskać pewność. Dlatego właśnie sekretarz stanu poprosił mnie o wysłanie kolejnych 12 tysięcy żołnierzy z USA. Powiedziałem: mamy 100 tysięcy amerykańskich sił tutaj, w Europie. Nie mieliśmy takiej obecności od długiego czasu (...). Powiedziałem: wysłaliśmy najlepszych, jakich mieliśmy w Ameryce. To wszyscy wy - zwrócił uwagę.
Przed 17:00 w Rzeszowie-Jasionce rozpoczęło się spotkanie prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena z przedstawicielami organizacji zaangażowanych w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Prezydent Duda podkreślił, że obecność Joe Bidena w Polsce to "wielki znak wsparcia i dbałości o wzajemne relacje, ale także o bezpieczeństwo RP". Wspomniał też o zakończonej chwilę wcześniej rozmowie Bidena z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Polsce, którzy "strzegą naszego bezpieczeństwa i pomagają w tym trudnym dziele, jakim jest przyjęcie milionów uchodźców".
Andrzej Duda przekazał prezydentowi Stanów Zjednoczonych wyrazy wdzięczności.
- Pańska obecność tutaj to wielkie świadectwo jedności w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, ogromnego wsparcia, jak również znaczenia, jakie Stany Zjednoczone mają dla stabilności pokoju światowego, dla przywracania pokoju w miejscach, gdzie dzieją się trudne sytuacje, gdzie ktoś porywa się na akty agresji wobec innych demokratycznych, wolnych narodów. Tak jak to dzisiaj dzieje się wobec Ukrainy, gdzie rosyjska agresja niestety od praktycznie miesiąca jest faktem - powiedział.
Joe Biden podkreślał m.in. znaczenie jedności i demokracji we współczesnym świecie.
- Mówiliśmy już o tym, panie prezydencie, wielokrotnie: najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić, to utrzymanie demokracji zjednoczonej. Nasze wysiłki na rzecz zatrzymania tego zniszczenia, które postępuje z rąk człowieka, którego określiłem jako zbrodniarza wojennego. Myślę, że spełnia wszystkie przesłanki tej definicji - zaznaczył amerykański przywódca.
Jak zaznaczył, zaskoczeniem może być jedność świata zachodniego wobec agresji Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że na Rosję nałożono najsurowsze sankcje w historii świata, a będą kolejne.
Biden podkreślił, że jest w Polsce, by zobaczyć na własne oczy kryzys humanitarny wywołany rosyjską inwazją na Ukrainę. Przyznał, że żałuje, iż nie może przekroczyć granicy z Ukrainą i zobaczyć, jak tam wygląda sytuacja. - Nie pozwalają mi przejechać przez granicę i chyba mają rację - dodał. - Wy, przedstawiciele organizacji pomocowych i humanitarnych, mówicie mi o tym, co robicie, jak sytuacja wygląda tam i co możemy zrobić więcej - powiedział prezydent USA.
- Musimy zwiększać nasze wysiłki, musimy koordynować pomoc z rządem Ukrainy, oni wiedzą, co jest im potrzebne - oświadczył Biden. - Nawet Polacy, którzy wiedzą, jacy są Ukraińcy, bardzo dobrze ich znają, być może są zaskoczeni, ile odwagi, ile woli oporu ma naród ukraiński - powiedział.
Później w piątek prezydent USA poleciał do Warszawy. Prezydent Andrzej Duda spotkał się z żołnierzami z 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Na sobotę zaplanowane jest m.in. spotkanie prezydentów Polski i USA w Pałacu Prezydenckim oraz przemówienie prezydenta USA na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Według Białego Domu będzie ono dotyczyło "zjednoczonych wysiłków wolnego świata wspierającego naród ukraiński, pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej brutalną wojnę i obrony przyszłości zakorzenionej w zasadach demokratycznych".
Jednym z punktów sobotniej wizyty Bidena w Polsce będzie również wizyta na Stadionie Narodowym, gdzie prezydent USA zapozna się z pomocą udzielaną przez Polskę uchodźcom z Ukrainy. Prezydentowi USA mają towarzyszyć premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.