Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Największa spółdzielnia jest zadowolona z chipów. Do końca roku zamkną wszystkie altany
autor: Jakub Mikołajczuk
System otwierania altan śmietnikowych za pomocą chipa w Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej działa bez zarzutu.
Jak mówi kierownik Osiedla Centrum Piotr Cichanowicz, po kilku tygodniach funkcjonowania nigdzie nie doszło do zniszczenia zabezpieczeń.
System przy zastosowaniu tych elementów sprawdza się bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o Osiedle Centrum, mamy zamknięte 17 z 21 altan śmietnikowych. Jedna zostanie zamknięta jeszcze w tym tygodniu, a pozostało do końca września.
W altanach nie przebywają już osoby bezdomne i poszukiwacze materiałów, które można sprzedać w skupach.
Jak mówi Piotr Cichanowicz, dzięki temu zwiększyła się ilość segregowanych śmieci.
Poprawił się stan sanitarny w altanach i ludzie, wchodząc, mogą spędzić tam odrobinę więcej czasu, by te śmieci posegregować, a nie jak było dotąd - wejść na wdechu i szybko uciec. Przestano też podrzucać nam odpady typu budowlanego, co zaburzało segregację.
Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa do końca roku chce w ten sposób zamknąć altany na wszystkich osiedlach.
- Wydamy pół miliona złotych na zamknięcie wiat śmietnikowych, a poziom segregacji i tak się nie poprawi - mówi o zaleconej przez władze Suwałk akcji wiceprezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Tadeusz Czerwiecki.
Już niemal wszystkie altany śmietnikowe na zarządzanym przez Suwalską Spółdzielnie Mieszkaniowa Osiedlu Centrum zostały zamkniętych dla osób postronnych. Mieszkańcy otworzyć je mogą tylko za pomocą chipa służącego im również do drzwi wiat klatek schodowych.
Ostatnia renowacja budowli odbyła się w 2004 roku. Wówczas odtworzono jej wygląd z okresu dwudziestolecia międzywojennego.