Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wojsko szuka ochotników, którzy chcieliby służyć w batalionie saperów w Augustowie
W Wojskowym Centrum Rekrutacji w Suwałkach rozpoczął się właśnie nabór, a pierwsze powołania do służby nastąpią jesienią.
Jak mówi oficer prasowy WCR kpt. Bartosz Kaliszewski, zgłaszać mogą się ochotnicy posiadający przeszkolenie wojskowe.
- Na przykład uzyskane poprzez odbycie szkolenia podstawowego w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, zasadniczej służby a także terytorialnej, którą ochotnik pełnił przynajmniej 2 lata. Zgłaszać mogą się osoby mające nieposzlakowaną opinię, posiadające zdolność psychiczną i fizyczną oraz obywatelstwo polskie. Jeśli chodzi o wykształcenie, to wymagania są różne w zależności od korpusu. W przypadku szeregowych to wykształcenie podstawowe i gimnazjalne, przy korpusie podoficerów średnie, a dla oficerów wyższe magisterskie.
Ochotnicy, którzy chcieliby rozpocząć służbę w augustowskim batalionie powinni złożyć wniosek do szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji w Suwałkach. Kpt. Kaliszewski podkreśla, że z decyzją lepiej nie zwlekać.
- Spodziewamy się dużej popularności służby w batalionie saperów. Osoby, które interesują się powołaniem powinny już teraz podjąć decyzję. Wolne miejsca mogą bowiem szybko zostać zapełnione. Wśród kandydatów mile widziana jest specjalność saperska. Poszukujemy również kierowców i logistyków.
Jednostka będzie wchodziła w skład 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Wkrótce na augustowskim Lipowcu rozpocznie się budowa jej siedziby.
Wojsko Polskie we wschodnich województwach kraju jest gwarantem bezpieczeństwa, mówili na sobotniej konferencji prasowej pod garnizonem 14. Pułku Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach politycy Prawa i Sprawiedliwości.
W najbliższych dniach w Augustowie pojawią się żołnierze z batalionu saperów. O utworzeniu jednostki w mieście, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oficjalnie poinformował zaledwie dwa tygodnie temu.
O półtora roku opóźni się budowa dwóch bloków dla żołnierzy w Suwałkach. Powodem były najpierw problemy z dokumentacją projektową, a później z uzyskaniem pozwolenia na realizację inwestycji.