Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Pojawiła się szansa na wypłoszenie gawronów, które utrudniają życie mieszkańcom suwalskiej ulicy Szpitalnej
Ptaki zamieszkują pobliski zagajnik. Niedawno z właścicielami tego terenu spotkał się zastępca prezydenta Suwałk Grzegorz Krysa.
Jak twierdzi, problem można rozwiązać, jeśli mieszkańcy bloków przestaną zaśmiecać las i dokarmiać ptaki.
- Rozmawiałem z prezesem Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz prezesem Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Obydwaj zadeklarowali pomoc. Zobowiązali się do tego, że będą informować mieszkańców i prosić ich pisemnie o to, żeby nie dokarmiali tych ptaków, żeby zamykali śmietniki. Jest też prośba, aby tam nie wyrzucać śmieci. Bo według relacji właścicieli tych nieruchomości - lasu i pola ornego istnieje problem zaśmiecania tego terenu i deptania zboża.
Wiceprezydent dodaje, że jeśli te działania zostaną wprowadzone w życie, właściciele terenu zgodzą się na odstraszanie ptaków przez sokolnika, a nawet usunięcie kilku drzew.
- Po zakończeniu sezonu lęgowego, czyli gdzieś między listopadem a początkiem kwietnia, będziemy mogli wejść z sokolnikiem. To jest inicjatywa prezesa międzyzakładowej spółdzielni. Oczywiście za zgodą właścicieli tychże terenów ta osoba będzie musiała przez ileś dni pochodzić z tym sokołem i go wypuszczać. Po to, żeby wystraszyć gawrony. Jest też pomysł dotyczący wycięcia, oczywiście za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, kilku drzew, które są najbardziej dogodne do budowania gniazd.
Teren przy lesie i w okolicy bloków ma być także częściej patrolowany przez strażników miejskich. Będą oni zwracali uwagę, czy ludzie nie pozostawiają tu śmieci i nie niszczą upraw.