Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Przedsiębiorca z Suwałk nie musi płacić ponad miliona złotych kary za przekazanie fundacji starych opon
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uchylił decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego o nałożeniu ponad miliona złotych kary dla właściciela warsztatu wulkanizacyjnego. Cztery lata temu wsparł on jedną z fundacji przekazując jej kilkadziesiąt opon na budowę ogrodu.
Decyzja urzędników mogła doprowadzić go do bankructwa, ale przedsiębiorca z Suwałk na razie nie musi płacić gigantycznej kary za przekazanie starych opon do wykorzystania w ekologicznym ogrodzie.
Przed czterema laty mężczyzna wsparł jedną z fundacji przekazując jej 82 opony, które posłużyły do budowy ogrodu. Pierwotnie przedsiębiorcę i fundację ukarano niewielkimi mandatami za przekazywanie i gospodarowanie odpadami bez zezwolenia. Opony zostały usunięte i przekazane do profesjonalnej utylizacji.
Później urzędnicy uznali, że przedsiębiorca dopuścił się także nielegalnego składowania opon za co naliczyli mu wysoką opłatę.
W tej sytuacji sąd musiał wyeliminować z obiegu wadliwe i sprzeczne decyzje, bo raz organy ukarały fundację i przedsiębiorcę za niezgodne z prawem przekazywanie i przetwarzanie odpadów, a innym razem naliczyły przedsiębiorcy wysoką opłatę za nielegalne składowanie - uzasadniał wyrok sędzia Dariusz Zalewski.
Ukarany wysoką opłatą przedsiębiorca nie krył wzruszenia po decyzji sądu.
Jest ktoś, kto stoi na straży takich ludzi jak my. Łza się w oku kręci, że jednak można po ludzku podejść do pewnych rzeczy - mówił Sławomir Jakubowski.
Sławomir Jakubowski podkreśla, że opony przekazał na wyraźną prośbę fundacji, która wykorzystała je do stworzenia ogrodu. Dodał, ze gdyby decyzja SKO się uprawomocniła musiałby sprzedać warsztat i dom, by zapłacić ponad milion 200 tysięcy złotych kary.
Decyzja sądu nie zamyka jednak sprawy. Uchylenie rozstrzygnięcia SKO oznacza, że musi ono ponownie przeanalizować sprawę przedsiębiorcy.