Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Duże podwyżki czekają jesienią mieszkańców Augustowa
Za ogrzewanie z miejskiej ciepłowni będą musieli zapłacić aż o 60 procent więcej niż obecnie. O 20 procent droższe ma być także podgrzanie wody.
Jak zwróciła uwagę podczas ostatniej sesji radna Aleksandra Sigillewska, odczują to zwłaszcza lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Wszędzie są podwyżki, ale słyszymy o takich maksymalnie 30 procent. W moim przypadku opłata ta wzrośnie z 250 złotych do 400 złotych miesięcznie. Nie jest to mało. Niektórzy mieszkańcy mogą tego nie udźwignąć. Na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej mieszka około 10 tysięcy osób. Mają oni najbardziej ekologiczne ogrzewanie, a muszą ponosić tak wysokie koszty.
Zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski tłumaczył, że za tak wysoką podwyżkę odpowiada sytuacja na świecie.
- W 2018 roku pan burmistrz zintensyfikował działania związane z kotłownią na biomasę. Nikt wówczas nie wiedział, że już dwa lata później tak mocno wzrosną ceny za prawo do emisji CO2. Kilka lat temu one kosztowały około 7 euro za tonę. Dziś to już jest 100 euro. To wszystko zaskoczyło cały rynek ciepłowniczy w kraju. Nikt wtedy nie przypuszczał również, że na Ukrainie wybuchnie wojna i tak radykalnie zmienią się ceny surowców. Robimy wszystko, by ten kocioł był gotowy jeszcze w tym roku.
Z kolei radny Marcin Kleczkowski uważa, że tak drastycznych podwyżek można było uniknąć.
- Stawka jest podobna i wszyscy kupują prawo do emisji CO2 na tej samej giełdzie. Kwestia jest jednak tego rodzaju, ile ich trzeba nabyć. Ciepłownie, które w porę rozpoczęły modernizację źródeł ciepła po prostu potrzebują ich mniej. Augustów jest zapóźniony w modernizacji kotłowni. Korzystamy z ostatniej transzy programu dofinansowania wymiany kotła na nowy. To opóźnienie powoduje teraz tak drastyczne podwyżki.
Przypomnijmy, że w myśl zapowiedzi, drożej za ogrzewanie mają zapłacą jesienią również mieszkańcy Suwałk. Ale w tym przypadku podwyżka ma wynieść około 30 procent.