Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Strzelnice w Suwałkach przeżywają prawdziwe oblężenie
autor: Karol Prymaka
Dzieje się tak od momentu wojny na Ukrainie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Mówi prezes Suwalskiego Klubu Strzeleckiego ,,Target'' Artur Jakubowicz.
- Przed wybuchem wojny bez problemu można było znaleźć miejsce tego samego dnia lub nazajutrz. W tej chwili jest to już niemożliwe. Rezerwacji trzeba dokonywać dużo wcześniej. Aktualnie na strzelnicy pojawiają się w większości osoby, które są tutaj po raz pierwszy. Bądź takie, które kiedyś miały podstawowe przeszkolenie w wojsku podczas służby zasadniczej. Jest na pewno więcej mężczyzn, co nie znaczy, że kobiet nie ma. Ostatnio przyjęliśmy do klubu panią w sędziwym wieku, która chce wyrobić sobie pozwolenie na broń.
Jak mówi jeden z kursantów, trzeba być gotowym na różne okoliczności.
- Widzę coraz większe zainteresowanie nie tylko bronią palną, ale wiatrówkami, czy bronią czarnoprochową. Ludzie zaczęli zapasy gromadzić, zbroić się w miarę możliwości. No bo to nigdy nie wiadomo, czy coś kiedyś nie łupnie.
Jednorazowy kurs strzelecki, w zależności od wystrzelonej amunicji, to koszt około 200 złotych.
Ze strzelnicy znajdującej się w podsejneńskim leśnictwie Borek wciąż dobiegają charakterystyczne odgłosy. Mieszkańcy pytają, jak to możliwe.
Nauka ruszy we wrześniu.