Poseł Jarosław Zieliński zabiega o interwencję premiera w sprawie budowy drogi ekspresowej z Białegostoku do Augustowa

Poseł Zieliński podkreśla, że odstąpienie od budowy drogi szybkiego ruchu na tym odcinku byłoby akceptacją niesprawiedliwości społecznej i wykluczenia komunikacyjnego regionu.

Będzie to decyzja polityczna, gdyż wymaga odważnego zdecydowania, jak wyglądać ma sieć dróg w północno-wschodniej Polsce. Premier Mateusz Morawiecki w swoich publicznych wystąpieniach wielokrotnie dawał dowody, że rozumie tę sprawę. Gdy się popatrzy na mapę, to oczywiste jest, iż taka sieć w przyszłości powinna tworzyć spójny i funkcjonalny układ komunikacyjny. Nie powinniśmy zapominać o ty, że to co zostanie zaprojektowane i zbudowane dzisiaj, będzie dobrze lub źle służyć nam w długiej perspektywie czasowej.

Polityk PiS obawia się, że jeżeli odcinek Białystok - Augustów powstanie tylko w wariancie 2+1, to nikt później nie będzie chciał go zmodernizować do drogi ekspresowej.

Takiego przyśpieszenia budowy dróg, jaki mamy w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości nie było w ciągu wielu dziesięcioleci. Trudno będzie też, aby takie tempo było utrzymane w przyszłości. To dzisiaj jest więc czas na decyzje. Argumenty są bowiem, aż nadto przekonujące. Odstąpienie od trasy szybkiego ruchu oznaczać może wykluczenie komunikacyjne znacznego obszaru województwa podlaskiego.

Jarosław Zieliński akcentuje też, że jego zabiegi o modernizację odcinka Augustów-Białystok nie oznaczają, że jest przeciwnikiem budowy trasy ekspresowej między Ełkiem i Knyszynem. Jego zdaniem w obu przypadkach powinny być to drogi szybkiego ruchu.