Czy powiat sejneński stać na budowę Powiatowego Centrum Sportu?

Nowy obiekt kosztować ma ponad 10 mln zł. Połowę tej kwoty pokryją pieniądze z Ministerstwa Sportu, a resztę stanowić będzie wkład własny z kasy samorządu.

Radny Alszko dziwi się więc, że władze powiatu zamiast odkładać na nowy obiekt, przeznaczają 600 tys. zł na remont starej sali przy Zespole Szkół Ogólnokształcących.

Skoro zbieramy gorsz do grosza to dobrze skupić na Powiatowym Centrum Sportu. Pytałem starostę, czy będą pieniądze zarówno na tę starą, jak i nową salę. Odpowiedział, że tak, ale nie powiedział skąd. Może więc wstrzymać się z remontem starej sali. Nie mówię, że jest to niepotrzebne, ale skoncentrujmy się na jednym i potem myślmy o czymś kolejnym.

Na zastrzeżenia opozycji odpowiada wicestarosta sejneński  Antoni Baudzis. Wyjaśnia, że 600 tys. zł to wkład własny, dzięki któremu powiat może liczyć nawet na 2 mln zł z Funduszu Norweskiego.

Podkreśla też, że remont przejdzie nie tylko stara hala sportowa.

Musi ona funkcjonować do chwili, kiedy wybudujemy nową. A niestety od wielu lat sprawiała nam ona problemy. Na ścianach osadzała się tam rosa, a mimo ogrzewania było bardzo zimno i straty cieplne są bardzo duże. Dlatego nie tylko istniejący obiekt przejdzie remont, ale i w całej szkole będzie przebudowany system ogrzewania. Dojdzie również montaż samoobsługowego pieca na pelet. Tak szeroka inwestycja przy tak dużym dofinansowaniu będzie więc dla nas małym obciążeniem.

Wicestarosta Baudzis precyzuje też, że pieniądze na wkład własny budowy centrum sportu pochodzić mają ze wsparcia rządowego. Władze powiatu liczą tu szczególnie na środki z Funduszu Inwestycji Lokalnych.