Zmiany w Domu Dziecka w Pawłówce

Zgodnie z nowymi przypisami, liczba miejsce w domach dziecka ma być zmniejszona. Od 2021 roku mogą działać tylko te placówki, w których przebywa nie więcej niż 14 podopiecznych. Dyrektor Domu Dziecka w Pawłówce Waldemar Pstrzoch zapewnia, że przekształcenia zostaną przeprowadzone w taki sposób, aby nie ucierpiały na tym więzi między wychowankami.

- Na pewno nie będziemy chcieli rozdzielać rodzeństw. Podczas zebrania specjalnego zespołu - odpowiednika rady pedagogicznej, szczegółowo omówimy, gdzie poszczególne dzieci zostaną przydzielone. Kryteria wiekowe nie będą brane pod uwagę. 14-osobowe grupy zapewnią dużo bardziej kameralną atmosferę. Jednak nadal będziemy mieli wspólną kuchnię i wspólne boisko. Dążymy do tego, aby obie placówki miały jeden zarząd administracyjny.

W Pawłówce powstaną również jedyne w regionie dwa miejsca interwencyjne. Dyrektor Pstrzoch dodaje, że są bardzo potrzebne.

- Czasami bywa tak, że dziecko trzeba przyjąć, jak najszybciej, zanim jeszcze sąd wyda orzeczenie o umieszczeniu go w placówce. Dwa miejsca interwencyjne będą czymś w rodzaju pogotowia opiekuńczego, którego nie ma na naszym terenie, a najbliższe znajduje się w Białymstoku. Wcześniej nie było potrzeby tworzenia takich miejsc. Jednak ostatnia sytuacja, gdzie musiałem przyjąć dziecko, ponieważ istniało zagrożenie zdrowia lub życia, skłoniła nas do tego, aby takie miejsca utworzyć.

Obecnie w Domu Dziecka w Pawłówce przebywa 27 wychowanków.

| red: mik