Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Była wicemarszałek województwa dostała pracę w suwalskich wodociągach
autor: Marcin Kapuściński
Władze Suwałk po raz kolejny pokazały, że nie są apolityczne — tak radni opozycji komentują powołanie byłej wicemarszałek województwa podlaskiego i polityk Platformy Obywatelskiej Anny Naszkiewicz na przewodniczącą rady nadzorczej miejskich wodociągów.
Rzecznik prezydenta Suwałk Kamil Sznel zapewnia, że Naszkiewicz ma wszelkie uprawnienia do zasiadania w radzie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Jej kompetencje są bardzo wysokie. Przez wiele lat była prezesem spółki prawa handlowego. Ma również uprawnienia do zasiadania w radach nadzorczych. A przez ostatnie cztery lata była wicemarszałkiem województwa. Dorobku zawodowego mogłoby jej pozazdrościć wiele osób.
Takie argumenty nie przekonują przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jacka Juszkiewicza. Samorządowiec przyznaje jednak, że nie jest zdziwiony nominacją.
Spodziewaliśmy się jej od dłuższego czasu. Nie wiedzieliśmy tylko, kiedy nastąpi i w jakiej spółce. Stosunki władz Suwałk z poprzednim zarządem województwa podlaskiego zawsze były bardzo ciepłe. Podobnie było w Zarządzie Budynków Mieszkalnych, gdzie przewodniczącym rady nadzorczej został Cezary Cieślukowski. Te nominacje są dowodem wdzięczności za dotychczasową współpracę.
Niepokój radnych wzbudziło też to, czy obecność radnej wojewódzkiej nie zablokuje możliwości ubiegania się o dotacje z Urzędu Marszałkowskiego. Gdyby spółka sięgnęła po środki z tego źródła, Naszkiewicz straciłaby mandat. Sznel wyjaśnia jednak, że spółce taka sytuacja nie grozi, bo PWiK realizuje tylko duże projekty, których w Regionalnym Programie Operacyjnym nie ma.
Z perspektywy Białegostoku trudno zrozumieć potrzeby subregionu suwalskiego — mówi Anna Naszkiewicz.
Przetarg na renowację ponad 10 km sieci kanalizacyjnej nie został rozstrzygnięty. Oferenci za pracę zażyczyli sobie ponad 7,5 mln zł, podczas gdy inwestor, czyli Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, ma zagwarantowane na to w budżecie niecałe 3 mln złotych.