Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanin skazany na 10 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa byłej żony odwołał się od wyroku
autor: Tomasz Kubaszewski
Robert K. nie czuje się winny. Sprawę rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Choć byli po rozwodzie, wciąż mieszkali razem. Robert K. często wszczynał w domu awantury, znęcał się psychicznie nad byłą żoną i córką.
W sierpniu 2017 roku zaatakował tę pierwszą przed wejściem do bloku. Zadał cztery ciosy nożem w klatkę piersiową i w brzuch. Kobieta przeżyła tylko dzięki natychmiastowej reakcji świadków, którzy wezwali pogotowie.
Nie wiadomo, co było motywem działania sprawcy. Odpowiedzi na to pytanie opinia publiczna nie poznała także podczas procesu, bo odbywał się on w Sądzie Okręgowym w Suwałkach z wyłączeniem jawności.
Wyrok zapadł we wrześniu ubiegłego roku. Prokuratura domagała się dla Roberta K. 14,5 roku pozbawienia wolności, obrona wnosiła o uniewinnienie. Sąd skazał suwalczanina na 10 lat więzienia.
Rozprawa apelacyjna odbędzie się na początku przyszłego tygodnia.
Na 20 lat pozbawienia wolności skazał w poniedziałek (03.12) suwalski sąd Edwarda D. za usiłowanie zabójstwa żony i dzieci.
10 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa byłej żony - taki wyrok usłyszał suwalczanin Robert K. Prokuratura wnosiła o 14,5 roku kary.