Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Radny z Filipowa może reprezentować w radzie powiatu mieszkańców Raczek
autor: Marcin Kapuściński
Wszystko za sprawą nowego podziału ziemskiego powiatu suwalskiego na okręgi wyborcze. W czasie jesiennych wyborów zamiast pięciu będą cztery. Największy z nich połączy trzy gminy leżące wzdłuż rzeki Rospudy. Taką decyzję podjęli powiatowi radni podczas ubiegłotygodniowej sesji.
Sekretarz suwalskiego starostwa Cezary Zwoliński wyjaśnia, że zmiany wymusił kodeks wyborczy. W gminie Raczki zmniejszyła się bowiem liczba mieszkańców i nie może ona tworzyć samodzielnego okręgu. Dlatego postanowiono, że tamtejsi mieszkańcy będą głosować na powiatowych radnych razem z wyborcami z Bakałarzewa i Filipowa. Nowy okręg ma ponad 415 kilometrów kwadratowych i niemal 14 tysięcy mieszkańców. Jest dwa razy większy niż pozostałe.
W przeciwieństwie do nich będzie tam do podziału sześć mandatów, a nie trzy. Taka sytuacja nie spodobała się mieszkańcom gmin. Uważają oni okręg za zbyt duży. Ich zdaniem wybrani w nim radni nie będą mogli reprezentować wszystkich wyborców. Szczególnie protestowali przeciw temu mieszkańcy Filipowa, którzy obawiają się, że mandaty podzielą między sobą Raczki i Bakałarzewo.
Decyzję o nowych okręgach wyborczych poparło 11 z 13 głosujących powiatowych radnych. Przeciw byli Marek Dziatkowski z Filipowa i Artur Łuniewski z Raczek.
Burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski nie otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w 2017 roku. Choć za udzieleniem absolutorium głosowało siedmiu radnych, to zabrakło jednego głosu, aby była to wymagana większość bezwzględna.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku stwierdził w czwartek (28.06) nieważność części przepisów regulujących działalność strefy płatnego parkowania w Suwałkach, autorstwa tamtejszej rady miasta. Orzeczenie nie jest prawomocne, można je zaskarżyć do NSA.