Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces wolontariusza działającego na granicy, oskarżonego o grożenie funkcjonariuszom
Kary 7,5 tysiąca zł grzywny domaga się prokurator dla wolontariusza, działającego przy polsko-białoruskiej granicy, oskarżonego o groźby i wywieranie wpływu na działania funkcjonariuszy Straży Granicznej. Według śledczych usiłował on wymusić przyjęcie wniosku o ochronę międzynarodową obywatela Somalii.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wolontariusz zapewnia, że domagał się jedynie spotkania z Somalijczykiem, by potwierdzić słowa funkcjonariuszy, że cudzoziemiec zrezygnował ze składania takiego wniosku.
Chodzi o wydarzenia, do których doszło w placówce w Michałowie w październiku ubiegłego roku.
Oskarżony pomagał wówczas trzem cudzoziemcom, ze wszystkimi podpisał pełnomocnictwa i wszyscy chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce.
Ostatecznie tylko dwa wnioski okazały się skuteczne, wolontariusz dostał informację, że obywatel Somalii wniosek wycofał, w co on nie wierzy.
Żądał spotkania z cudzoziemcem, funkcjonariusze wyprowadzili go z placówki straży.
Jak zauważa prokurator Agnieszka Łupińska, to oskarżony zachowywał się podczas tego zajścia agresywnie.
Zdaniem prokuratury oskarżony groził funkcjonariuszom, że czeka ich postępowanie karne i zmuszał do określonego działania.
Wolontariusz przyznaje, że użył wulgarnych słów, jak wyjasnia - poniosły go emocje. Podkreśla jednak, że Somalijczyk, którego reprezentował, a którego ostatecznie wywieziono na Białoruś, choć dostał się do Polski nielegalnie - miał określone prawa
Wolontariusz nie przyznaje się, przed sądem w Białymstoku strony wygłosiły mowy końcowe.
Przed budynkiem trwał protest aktywistów.
Oskarżony poprosił o sprawiedliwy wyrok.
Orzeczenie sąd ogłosi za tydzień.
W poniedziałek (8.09) zapadł wyrok w sprawie pięciorga aktywistów, oskarżonych o ułatwianie migrantom niezgodnego z prawem pobytu w Polsce. Sąd Rejonowy w Hajnówce uniewinnił aktywistów, których prokuratura oskarżyła o ułatwianie migrantom niezgodnego z prawem pobytu w Polsce.
Przy ogromnym zainteresowaniu publiczności i mediów we wtorek (2.09) Białymstoku rozpoczął się proces kolejnego wolontariusza działającego na granicy. Prokuratura zarzuciła mu groźby karalne i bezprawne wywieranie wpływu na funkcjonariuszy SG. Chodziło o wniosek migranta o ochronę międzynarodową.
Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie Afgańczyków, którzy nielegalnie dostali się do Polski z Białorusi. Mężczyźni chcieli po 80 tys. zł, sąd uznał, że zadośćuczynienie po 5 tys. zł jest adekwatne do czasu, warunków i przebiegu zatrzymania. Wyrok jest nieprawomocny.