Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces Afgańczyków, którzy czują się skrzywdzeni przez Straż Graniczną
Czują się skrzywdzeni działaniami Straży Granicznej i domagają się wysokiego zadośćuczynienia. Przed białostockim sądem zakończył się proces trzech Afgańczyków, którzy chcą po 80 tysięcy złotych za kilkugodzinne zatrzymanie po próbnie nielegalnego przedostania się do Polski zakończonego przymusowym wydaleniem na Białoruś.
Zdaniem pełnomocnika pokrzywdzonych mecenasa Grzegorza Wilgi - zatrzymująca ich Straż Graniczna naruszyła szereg podstawowych praw: uniemożliwiono im złożenie wniosku o ochronę międzynarodową, a kiedy byli wyczerpani przewieziono ich do placówki SG, na kilka godzin zatrzymano w zamkniętych celach i w nocy wywieziono do rezerwatu ścisłego Puszczy Białowieskiej celem wymuszenia powrotu na Białoruś - wyliczał mecenas argumentując zasadność wnioskowanych kwot.
Z kolei pełnomocnik Straży Granicznej Tomasz Sulik w mowach końcowych zwracał uwagę, że formalnie Straż Graniczna w ogóle nie zatrzymała poszkodowanych, a jedynie wykonała z nimi wymagane prawem czynności.
Nie każde pozbawienie swobody równa się zatrzymaniem, jest tak chociażby wtedy, kiedy legitymuje nas policja - przez pewien czas nie możemy poruszać się swobodnie, ale formalnie nie jesteśmy zatrzymani - wyjaśniał Tomasz Sulik.
Tomasz Sulik dodał, że Afgańczycy mieli szansę odpocząć zanim zdecydowano o zawróceniu do linii granicy.
Kolejną stroną w tej sprawie jest prokuratura, która zgadza się, że Afgańczykom należy się zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie, choć kwestionuje kwotę jakiej się domagają - czyli po 80 tysięcy złotych. Zdaniem prokuratury jest to kwota zbyt wysoka i nieadekwatna do wyrządzonych krzywd.
Chodzi o zdarzenie z 29 sierpnia 2021 roku. Trzech Afgańczyków natknęło się na patrol SG, trafili na posterunek w Narewce, a po kilku godzinach w środku nocy wywieziono ich do Rezerwatu ścisłego Puszczy Białowieskiej. Z informacji od pełnomocnika pokrzywdzonych wynika, że obecnie przebywają w Niemczech, gdzie jeden z nich został objęty ochroną międzynarodową.
Wyrok w sprawie zadośćuczynienia sąd ogłosi 17 lipca.