Radio Białystok | Wiadomości | Susza hydrologiczna na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Są pierwsze pożary
Na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego panuje susza hydrologiczna. Jest bardzo sucho, a już zaczęły się pierwsze pożary traw.
Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr, apeluje do wszystkich o to, żeby nie podpalać traw i trzcinowisk.
Brak pokrywy śnieżnej, wysokie temperatury, powiewy wiatru, wszystko to sprawia, że sezon wegetacyjny, który jest przed nami, zapowiada się bardzo suchy. W związku z tym jest bardzo duże zagrożenie pożarowe. Dlatego też zwracamy się z gorącym apelem do wszystkich, aby nie stosować praktyk wypalania traw, trzcinowisk, wszystkiego tego, co uznajemy czasami za bezużyteczne - mówi Artur Wiatr.
Mała iskra powoduje duży ogień, w związku z tym w tym roku to zagrożenie jest bardzo duże.
Przyrodnicy obawiają się powtórki z wielkiego pożaru, do którego doszło w 2020 roku. Spaliło się wtedy ponad 5500 tysiąca hektarów powierzchni Parku. Wszystkie służby są w stałej gotowości, ale wiele zależy od nas - dodaje Artur Wiatr.
Chcielibyśmy uniknąć powtórki z roku 2020. Ten olbrzymi pożar pozostaje w naszej pamięci. I to od postawy każdego z nas będzie bardzo dużo zależeć. Stąd nasz gorący apel, abyśmy reagowali jeśli zauważymy jakieś niebezpieczne sytuacje, postawy. Nawet nieuwagę z niedopałkiem - dodaje Artur Wiatr.
Tylko w czwartek (6.03) strażacy w naszym województwie wyjeżdżali do pożaru traw 18 razy. Od początku roku było 70 takich zdarzeń