Radio Białystok | Wiadomości | Sąd w Bielsku Podlaskim skazał ojca i dziadka w głośnej sprawie dotyczącej śmiertelnego potrącenia niemowlęcia

Sąd w Bielsku Podlaskim skazał ojca i dziadka w głośnej sprawie dotyczącej śmiertelnego potrącenia niemowlęcia

4.11.2024, 15:26, akt. 15:40

Na kary po osiem miesięcy więzienia skazał w poniedziałek (4.11) Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim dwie osoby w procesie dotyczącym śmiertelnego potrącenia samochodem 10-miesięcznego dziecka. To ojciec i dziadek chłopca. Kary są zgodne z wnioskiem prokuratury, wyrok nie jest prawomocny.

fot. Joanna Szubzda
fot. Joanna Szubzda

Ojciec dziecka został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci. Dziadek - za utrudnianie śledztwa, tworzenie fałszywych dowodów i nakłanianie rodziców dziecka do przedstawienia policji nieprawdziwej wersji wypadku; powodem takich działań miały być obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jego synowi.


Okoliczności zdarzenia

Wypadek miał miejsce pod koniec sierpnia ub. roku na posesji w Boćkach (Podlaskie). Z ustaleń śledczych wynikało, że rodzina wybierała się na lody z dziećmi. Ich ojciec postanowił podjechać samochodem bliżej domu, gdzie miały zostać wsadzone dzieci. Gdy ruszył, poczuł uderzenie; wysiadł i zobaczył, że potrącił swoje 10-miesięczne dziecko, które - raczkując - nie zauważone przez nikogo wydostało się z domu na posesję.

44-letni ojciec zawiózł syna, który doznał bardzo poważnych obrażeń, do punktu pomocy medycznej w Boćkach, na miejsce był wzywany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Reanimacja dziecka nie przyniosła jednak efektu.


Działania prokuratury

Prokuratura zarzuciła mężczyźnie nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka. Oceniła, że nie zachował on należytej ostrożności podczas manewrowania samochodem i nie upewnił się, czy nikogo nie ma w pobliżu dużego, terenowego auta.

Tuż po wypadku zatrzymany został również dziadek chłopczyka; według ustaleń śledztwa, namawiał on rodziców dziecka do składania fałszywych zeznań, tworzył fałszywe dowody i zacierał ślady, by skierować śledztwo w innym kierunku. Według aktu oskarżenia, namawiał ich, by mówili policji, że nieznany samochód terenowy wjechał na posesję, potrącił raczkujące dziecko, a jego kierowca odjechał, oraz by wskazali inne, niż rzeczywiste, miejsce tego wypadku.


Wyrok

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim nie miał wątpliwości, że obaj oskarżeni popełnili zarzucane im przestępstwa; obu skazał w poniedziałek na kary po osiem miesięcy więzienia bez zawieszenia.

Uzasadniając wyrok sędzia Krzysztof Wildowicz zwracał uwagę, że ojciec dziecka - sprawca wypadku - początkowo przedstawiał nieprawdziwą wersję wypadku, ale ostatecznie przyznał się do jego popełnienia.


Nie było wątpliwości, że ojciec dziecka nieumyślnie doprowadził do śmierci swego syna, albowiem nie zachowując należytej ostrożności, nie upewnił się, że może bezpiecznie ruszyć i najechał na dziecko - mówił sędzia.


Odnosząc się do kary (w dolnych granicach zagrożenia za takie przestępstwo) sąd zwracał uwagę, że to przestępstwo nieumyślne, a ojciec dziecka niejako też poniósł karę, w związku ze śmiercią swego syna w takich okolicznościach.

Sąd przyjął, że dziadek dziecka popełnił zarzucane mu przestępstwa w obawie przed tym, że jego syn zostanie skazany i pójdzie do więzienia. Gdy policjanci badali na posesji okoliczności wypadku, przedstawiał nieprawdziwy jego przebieg, zabraniał też synowej - przesłuchiwanej w domu przez funkcjonariuszy - mówienie prawdy o tym, co się stało.

"Oskarżony podejmował podstępne zabiegi, działania, próbował wykorzystać do tego inne osoby, aby utrudnić prowadzone postępowanie karne" - powiedział sędzia Wildowicz w uzasadnieniu wyroku.

Określił mianem "dziwnego" zachowanie dziadka dziecka. "Kilka godzin, czy kilkadziesiąt minut wcześniej zginął jego wnuk, a już w jego głowie zrodził się taki plan, by próbować wytworzyć nieprawdziwą wersję wydarzeń. Można powiedzieć, że działał z wielkim wyrachowaniem, jakby to zdarzenie nie odcisnęło na nim większego piętna" - dodał.


Kar nie można było orzec w zawieszeniu

Sąd zwrócił uwagę, że kar nie można było orzec w zawieszeniu, bo obaj oskarżeni byli w przeszłości już skazani.

Stron na publikacji wyroku nie było; jest on zgodny z wnioskiem prokuratury. Obrońca ojca dziecka chciał początkowo kary w zawieszeniu, ale zmodyfikował ten wniosek, gdy prokuratura nie zgodziła się i ostatecznie wnioskował również o osiem miesięcy więzienia bez zawieszenia.

Dziadek dziecka w śledztwie do zarzutów nie przyznawał się. W trakcie procesu (podobnie zresztą jak oskarżony ojciec dziecka) nie był na żadnej rozprawie.

źródło: PAP | red: pp

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Śmiertelne potrącenie małego dziecka - sąd w Bielsku Podlaskim zdecydował o dodatkowym przesłuchaniu świadków

25.09.2024, 16:06

Konieczne jest dodatkowe przesłuchanie dwóch policjantów - zdecydował w środę Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w procesie dotyczącym śmiertelnego potrącenia samochodem 10-miesięcznego dziecka. Oskarżeni to ojciec i dziadek chłopca.


Zakończył się proces w sprawie śmiertelnego potrącenia 10-miesięcznego dziecka w Boćkach

11.09.2024, 14:41

Kar po osiem miesięcy więzienia chce prokuratura w procesie związanym ze śmiertelnym potrąceniem samochodem 10-miesięcznego dziecka. Wypadek miał miejsce na posesji w Boćkach. Śledczy oskarżyli w tej sprawie ojca i dziadka chłopca.


Rozpoczął się proces ojca i dziadka oskarżonych w związku ze śmiertelnym potrąceniem 10-miesięcznego dziecka

26.06.2024, 12:48

Przed sądem w Bielsku Podlaskim w środę (26.06) rozpoczął się proces związany ze śmiertelnym potrąceniem samochodem 10-miesięcznego dziecka. Wypadek miał miejsce na posesji w Boćkach. Śledczy oskarżyli w tej sprawie ojca i dziadka chłopca.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok