Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci kontrolują kierowców taksówek. Sprawdzają, czy przewoźnicy posiadają m.in. polskie prawo jazdy
Te działania mają zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów. Policja w województwie podlaskim sprawdza stan techniczny taksówek, niezbędne dokumenty, trzeźwość kierowców i to, czy przewoźnicy posiadają polskie prawo jazdy.
Policjanci kontrolują kierowców taksówek - relacja Gabrieli Lasoty | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Policja ukarała już pierwszych taksówkarzy.
Weryfikujemy uprawnienia kierujących do prowadzenia tego rodzaju pojazdu, jakim jest taksówka. W ostatnim okresie zmieniły się przepisy. Wszyscy kierowcy, którzy poruszają się taksówkami, powinni posiadać polskie prawo jazdy - mówi st. sierż. Radosław Czaczkowski.
Zdaniem kierowców akcja prowadzona przez policję może poprawić bezpieczeństwo pasażerów.
Akcja "Bezpieczna taksówka" ma na celu poprawę bezpieczeństwa osób podróżujących tym rodzajem transportu, a także polepszenie świadczonych usług przez kierowców. Nowelizacja tych przepisów na pewno poprawi bezpieczeństwo - mówi podkom. Marta Rodzik.
Od 17 czerwca wszyscy kierowcy taksówek muszą posiadać polskie prawo jazdy. Przedsiębiorcy pośredniczący w przewozach, zatrudniający kierowców bez polskiego prawa jazdy zapłacą karę - nawet do miliona złotych.
Parkingi na białostockim osiedlu Piaski tylko dla stałych mieszkańców - od lipca na teren osiedla w centrum miasta nie wjadą między innymi taksówki, osoby wynajmujące mieszkania i rodzina mieszkańców.
To efekt niedawnej akcji przeprowadzonej w Suwałkach przez policję, a także Inspekcję Transportu Drogowego i Wydział Komunikacji Urzędu Miejskiego.
Do 3 lat więzienia może grozić kierowcy taksówki "na aplikację", który pijany miał doprowadzić do kolizji i uciec. 35-letni białostoczanin porzucił samochód, a policjanci zatrzymali go w innym pojeździe.
Pobili taksówkarza, bo ten zwrócił im uwagę, żeby nie trzaskali drzwiami. Do takiego zdarzenia doszło pod hotelem w centrum Łomży.
