Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Hajnówki rozpoczęli zbiórkę podpisów w sprawie lokalnego referendum dotyczącego Puszczy Białowieskiej
Inicjatywa Mieszkańców Regionu Puszczy Białowieskiej rozpoczęła w środę w Hajnówce (Podlaskie) zbiórkę podpisów poparcia pod wnioskiem o referendum lokalne o zarządzaniu Puszczą Białowieską. Jej działacze, jednocześnie kandydaci w wyborach samorządowych, są przeciwni zaprezentowanemu w lutym w Senacie projektowi ustawy ws. zarządzania puszczą.
Projekt Senatu w sprawie ochrony puszczy i lokalne referendum
Projekt Senatu zakłada ochronę całej puszczy w formie takiej, jaką mają parki narodowe. Pomysłodawcy referendum i jednocześnie kandydaci do różnych organów samorządowych w regionie podkreślają, że projekt zmian nie był konsultowany z mieszkańcami i samorządami. W referendum chcą zadać mieszkańcom jedno pytanie sprowadzające się do stwierdzenia, czy popierają oni obecny model zarządzania puszczą. W rozbudowanym pytaniu zaznaczono, że model ten "funkcjonuje od stu lat" i zachowuje możliwość "korzystania przez mieszkańców regionu z dobrodziejstw Puszczy Białowieskiej". W pytaniu znalazł się również zapis, iż jest to model zarządzania "realizowany przez administrację Lasów Państwowych i Białowieskiego Parku Narodowego".
Referendum miałoby się odbyć we wszystkich gminach w powiecie hajnowskim. Starosta hajnowski Andrzej Skiepko (jednocześnie kandydat do Rady Powiatu Hajnowskiego) poinformował wcześniej PAP, że na zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum jego inicjatorzy mają 60 dni, muszą zebrać ok. 3 tys. podpisów poparcia.
Przedstawicielka Inicjatywy Mieszkańców, kandydatka PiS w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego, Anna Łabędzka powiedziała w środę na konferencji w Hajnówce, że przeciwne senackiemu projektowi ustawy stanowisko mieszkańców zostało wysłane do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu. Trafiło też do wiadomości marszałka województwa i starosty hajnowskiego. Jak dodała, pod stanowiskiem zebrano 2,5 tys. "O te prawa mieszkańców chcemy walczyć dlatego, że to jest nasz dom i to jest nasze miejsce zamieszkania" - powiedziała Łabędzka.
Pełnomocnik inicjatora referendum (były radny PiS powiatu hajnowskiego, złożył rezygnację z mandatu) Bogusław Łabędzki powiedział, że pomysł referendum ws. zarządzania puszczą także znalazł się w przesłanym stanowisku.
Starająca się o reelekcję wójt gminy Hajnówka Lucyna Smoktunowicz oceniła, że referendum to "etap, w którym mieszkańcy będą mogli spróbować zadecydować o swoim losie, losie regionu".
Marszałek Kosicki: Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek spoza regionu miał decydować o sprawach puszczy i rozwoju regionu
Inicjatywę referendum poparli w środę obecni na konferencji w Hajnówce marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki i członek zarządu województwa Marek Malinowski (obaj startują w wyborach z listy PiS). Zarząd województwa już wcześniej wyraził sprzeciw wobec projektu ustawy z Senatu i zwrócił się do tej izby o wycofanie się z tego projektu. Argumentowano, że projekt nie odpowiada na problemy ochrony puszczy oraz "znacząco godzi w interesy lokalnych samorządów, przedsiębiorców i mieszkańców".
Kosicki mówił w środę w Hajnówce, że nie wyobraża sobie, aby ktokolwiek spoza regionu miał decydować o sprawach puszczy i rozwoju regionu.
- Proponujemy rozwiązanie: program wsparcia Puszczy Białowieskiej, ale takiego wsparcia, o jakim mówią mieszkańcy, przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego, a nie robienia projektu ustawy, który już na pierwszy rzut oka widać, że jest nie do zaakceptowania z punktu widzenia wszystkich tych grup społecznych - powiedział Kosicki. Dodał, że tym wsparciem powinny być dodatkowe pieniądze dla samorządów, przedsiębiorców czy też na turystykę, czy promocję regionu. "Ale nie jakiekolwiek wywłaszczenia i ograniczenia. Program dla Puszczy Białowieskiej - "tak" - z dodatkowymi środkami i z przywilejami dla osób tutaj żyjących - "tak", żeby mogli się rozwijać, ale "nie" - dla tego projektu ustawy, który został zaproponowany - dodał marszałek.
Projekt ustawy "O obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska" zaprezentowano w lutym na senackiej komisji klimatu i środowiska, na którym byli też samorządowcy z powiatu hajnowskiego. Senator Stanisław Gawłowski (KO) informował wówczas, że prezentacja projektu to początek dyskusji. Projekt ustawy miałby ujednolicić zarządzanie Puszczą Białowieską jako obiektem światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie ok. 10 tys. ha puszczy to Białowieski Park Narodowy, resztą zarządzają Lasy Państwowe. Projekt ustawy mówi m.in. o likwidacji nadleśnictw. Sprzeciwy wywołały m.in. proponowane zapisy dotyczące wywłaszczeń gruntów
Pytanie zaproponowane w projektowanym referendum w całości brzmi: "Czy popierasz funkcjonujący od stu lat model zarządzania Puszczą Białowieską: - realizowany przez administrację Lasów Państwowych i Białowieskiego Parku Narodowego; przy udziale samorządów i społeczności lokalnej; w oparciu o funkcjonujące przepisy prawa o gospodarce leśnej, łowieckiej i o ochronie przyrody, z zachowaniem możliwości korzystania przez mieszkańców regionu z dobrodziejstw Puszczy Białowieskiej".
Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała: Puszcza Białowieska potrzebuje tzw. konstytucji, czyli jednej, spójnej ustawy
Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała apelował przed tygodniem w Sejmie (przy okazji odpowiedzi na pytania grupy posłów PiS ws. projektu ustawy omawianego na senackiej komisji) o nieupolitycznianie sprawy puszczy w trwającej kampanii wyborczej do samorządów. Mówił, że Puszcza Białowieska potrzebuje tzw. konstytucji, czyli jednej, spójnej ustawy wypracowanej w szerokich konsultacjach. Argumentował, że w związku z wieloma najróżniejszymi, nakładającymi się na siebie planami i formami ochrony w Puszczy Białowieskiej trudno się zorientować gdzie co ma być, a spraw ochrony puszczy nie udało się rozwiązać przez ostatnie 30 lat, dlatego potrzebna jest konstytucja dla puszczy.
Dorożała informował też wtedy, że ministerstwo pracuje nad swoim projektem w tej sprawie, a projekt zaprezentowany w Senacie jest projektem strony społecznej, a nie rządu czy ministerstwa. Deklarował, że rozwiązania, nad którymi pracuje ministerstwo będą konsultowane z mieszkańcami rejonu puszczańskiego, gminami.
W marcu Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot, która była zaangażowana w prace nad senackim projektem ustawy ws. puszczy oceniła, że inicjatywa lokalnego referendum ws. Puszczy Białowieskiej to nie rzeczowa dyskusja, a kampania wyborcza do samorządów. "Choć w przestrzeni publicznej pojawia się zapewnienie, że za referendum stoją mieszkańcy, jego inicjatorami są wyłącznie środowiska powiązane z lokalnym samorządem i partiami politycznymi (PiS). Rzetelną dyskusję o projekcie i pomysłach na rozwój regionu samorządowcy zastąpili kampanią wyborczą opartą o szerzenie dezinformacji, budowanie strachu i podziałów" - oceniła wtedy Pracownia.
Także w marcu 83 organizacje zajmujące się ochroną przyrody zaapelowały do minister klimatu i środowiska o "uruchomienie rządowych prac" nad przedstawionym w Senacie projektem ustawy "O Obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska". "Celem projektu jest wprowadzenie w życie spójnego systemu ochrony Puszczy na całym jej obszarze, z korzyścią dla mieszkańców i rozwoju - turystycznego regionu" - dodano. Domagają się działań od obecnego rządu, bo - jak napisali - poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy "prowadził akcję niszczenia Puszczy".
Wiceminister Dorożała informował w Sejmie, że jeśli ten projekt wpłynie do ministerstwa, "będzie analizowany", a mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej mają być w tych pracach uwzględniani.