Drewno z woj. podlaskiego nie jest certyfikowane

Oznacza to brak ważnego surowca i poważne problemy wszystkich gałęzi branży drzewnej na Podlasiu.

Ponowne uzyskanie certyfikatu trwa minimum trzy miesiące. W Zakładach Płyt Wiórowych w Grajewie mamy zapasy tego surowca, ale nie są one nieograniczone - mówi zasiadający w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego Eugeniusz Formeister.

Tak dużego zapasu drewna nie posiadamy, ale będziemy podejmować inne działania, które pozwolą nam utrzymać produkcję, a przede wszystkim pozostać na rynku i zachować miejsca pracy. Nie znamy tego powodu. Branża nie została o tym poinformowana, a my stanęliśmy pod ścianą - mówi Eugeniusz Formeister.

Certyfikat RFC daje gwarancje, że drewno wykorzystane do wyrobu np. mebli, zostało pozyskane w sposób ekologiczny, w zgodzie ze sztuką i surowiec ten nie pochodzi z kradzieży. Meble z takim certyfikatem cieszą się największym zainteresowaniem kupujących w Polsce i za granicą.

Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego jednogłośnie uchwaliła dwa kluczowe postulaty - mówi reprezentant pracodawców w radzie Karol Wasilewski.

Należy przywrócić jak najszybciej certyfikacje - to jest nasz pierwszy postulat, który wysyłamy do Prezydenta, Premiera i Minister Klimatu. Drugim naszym postulatem jest zdecydowana prośba do Minister Klimatu, żeby wycofała się ze swoich decyzji odnoszących się do braku wycinki w naszym regionie - mówi Karol Wasilewski.

W branży drzewnej w Polsce pracuje około 400 tys. osób. Na Podlasiu jest kilka dużych i nowoczesnych firm związanych z produkcją z drewna m.in Ikea w Orli, Forte w Suwłakach i Zakłady Płyt Wiórowych Pleiderer w Grajewie. 

Obecny na spotkaniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego przedstawiciel regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych nie został na konferencji prasowej, ale zdążył zapewnić, że jego firma jest gotowa na dialog w tej sprawie

| red: gl