Mieszkańcy Ukrainy obchodzą święta Bożego Narodzenia

Wielu z nich do wigilijnej kolacji zasiadło pierwszy raz 24 grudnia, a teraz przygotowali skromną, druga kolację świąteczną. 

Nasz reporter Paweł Wądołowski, razem z wolontariuszami z Polski, wigilijną kolację zjedli razem z mieszkańcami jednej z miejscowości niedaleko Chersonia. 

- W tym roku my świętowaliśmy dwa razy. Raz tak jak cała Europa - 24 grudnia. W tym czasie robiliśmy to pierwszy raz, bo zawsze było w późniejszej dacie. I to będzie się zmieniało, żebyśmy świętowali z Europą, a nie z tymi oprawcami, którzy tu byli - Rosjanami. Żeby nie było tak, że my świętujemy w tym samym czasie co oni. Trudniej było przygotować te święta, bo wszystko podrożało, ale nie zabrakło jedzenia, chociaż musieliśmy zwracać bardzo uwagę na ceny i przygotowywaliśmy to co było tanie - mówiła gospodyni, którą odwiedzili wolontariusze.

Jeden z uczestników wigilii całe święta spędzał w pracy i rodzinę odwiedził tylko na chwilę. Jak mówił, jego żona i dwójka dzieci jest teraz w Polsce, niedaleko Łomży, a to dzięki wolontariuszom - Monice i Mariuszowi. 

Mężczyzna dodał, że chciałby spędzać ten czas z najbliższymi, ale w Polsce jego rodzina jest bezpieczna. Ma nadzieję, że już latem będą mogli wrócić z powrotem do domu.

| red: mark