Radio Białystok | Wiadomości | Mija rok od ataku cudzoziemców na granicę i polskie służby w Kuźnicy
Była to największa próba sforsowania granicy przez migrantów z Białorusi. Dokładnie w środę (16.11) mija rok od ataku cudzoziemców na granicę i polskie służby w okolicach Kuźnicy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Agresywni cudzoziemcy rzucali wówczas kamieniami w stronę polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.
Cudzoziemcy w okolicach przejścia granicznego grupowali się już od tygodnia i spodziewaliśmy się ataku - mówi rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz.
- Wiedzieliśmy o tym, że coś się szykuje, natomiast nie spodziewaliśmy się, że będzie to miało taki wymiar. Nie czekaliśmy i z innymi służbami się przygotowywaliśmy i w momencie, kiedy rozpoczął się atak, podjęliśmy interwencję i nie dopuściliśmy do nielegalnego przekroczenia granicy - mówi major Katarzyna Zdanowicz.
Po białoruskiej stronie w okolicach Kuźnicy zgromadziło się w połowie listopada ubiegłego roku kilka tysięcy migrantów. Przez ponad dwie godziny atakowali polskie służby, które odparły atak i nie dopuściły do nielegalnego przekroczenia granicy.
Obrażenia odniosło łącznie kilkunastu funkcjonariuszy policji, straży granicznej i żołnierz wojska polskiego.
Od ponad roku zamknięte jest drogowe przejście graniczne w Kuźnicy. Ale to nie jedyne zmiany na granicy polsko-białoruskiej - dodaje major Katarzyna Zdanowicz.
Jest gotowa bariera fizyczna, powstaje bariera elektroniczna, które mają zmniejszyć szanse na przekraczanie granicy wbrew przepisom.
Straż Graniczna odebrała już pierwsze kilometry bariery elektronicznej. To ponad 20 kilometrów zabezpieczenia w okolicach - Kuźnicy.
Docelowo system kamer i czujników będzie zamontowany na odcinku 220 km.
Do 12 wzrosła liczba rannych funkcjonariuszy w wyniku wtorkowych (16.11) starć na przejściu granicznym w pobliżu Kuźnicy.
Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, SG i żołnierzy - poinformował we wtorek (16.11) komendant główny Policji Jarosław Szymczyk. Jak dodał "w tej chwili trwają na miejscu oględziny".
Po zakończonych atakach na funkcjonariuszy SG, policji i wojsko w okolicach przejścia w Kuźnicy migranci wracają do swojego obozowiska znajdującego się po białoruskiej stronie – podała na Twitterze Straż Graniczna.
Agresywni migranci przez ponad 2 godziny rzucali kamieniami w stronę polskich żołnierzy i funkcjonariuszy na przejściu w Kuźnicy. Polskie służby odparły atak.