Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkaniec Białegostoku uwierzył oszustom i stracił blisko 7 tysięcy złotych
Blisko 7 tysięcy złotych stracił mieszkaniec Białegostoku, który uwierzył, że odziedziczył wielki spadek po wujku z Kanady. Internetowi oszuści przekonali 68-latka, że na zagranicznym koncie miało na niego czekać 19 milionów dolarów.
Z białostoczaninem skontaktował się mailowo mężczyzna, który twierdził, że jest prezesem kanadyjskiego banku.
W wiadomości rzekomy bankowiec poinformował 68-latka, że odziedziczył on po swoim zmarłym wuju spadek w wysokości 19 milionów dolarów. Dodał, że spadkobiercę znalazł za pośrednictwem Internetu i aby uwiarygodnić swoją tożsamość mężczyzna wysłał 68-latkowi skan „bankowego dowodu osobistego”. Mimo, że 68-latek nie miał rodziny w Kanadzie kontynuował korespondencję
- mówi asp. Katarzyna Molska-Zarzecka z białostockiej policji.
Rzekomy prezes banku polecił mężczyźnie wysłać maila do jednego z adwokatów kanadyjskiej kancelarii, który miał go reprezentować w sądzie.
Mężczyzna zgodnie z zaleceniami napisał e-mail na wskazany adres. W informacji zwrotnej kobieta, która podawała się za adwokata poinformowała 68-latka, że za zlecone usługi, które wykona w sądzie musi zapłacić blisko 2 tysiące dolarów. Niestety mężczyzna od razu wpłacił żądaną kwotę. Kiedy pojawiła się kolejna wiadomość dotycząca uregulowania zapłaty za aktywację rzekomo zawieszonego konta wuja, wówczas mężczyzna zaczął coś podejrzewać, a swoją historię opowiedział policjantom
- dodaje asp. Katarzyna Molska-Zarzecka.
W sumie 68-latek stracił blisko 7 tysięcy złotych.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez Internet. Podkreślają, że prawie każda prośba o przelanie pieniędzy jest próbą oszustwa.