Radio Białystok | Wiadomości | Z hajnowskiego szpitala uciekła obywatelka Somalii, która nielegalnie przekroczyła polsko-białoruską granicę
Ze szpitala w Hajnówce uciekła obywatelka Somalii, która kilka dni wcześniej nielegalnie przekroczyła polsko-białoruską granicę - poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz.
"W sobotę, 16 kwietnia na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Białowieży polskie patrole ujawniły dwie obywatelki Somalii, które przekroczyły polsko-białoruską granicę wbrew przepisom. Ze względu na zły stan zdrowia jednej z nich funkcjonariusze Straży Granicznej wezwali pogotowie" - przekazała mjr Katarzyna Zdanowicz.
Wskazała, że kobieta miała uraz nogi i problemy z poruszaniem się. "Zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala. Na miejscu lekarze zadecydowali, że ze względu na zły stan zdrowia pacjentki będzie ona wymagała około tygodniowej hospitalizacji. Kobieta nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Leżała na intensywnej terapii" - podkreśliła.
"Z kolei druga z kobiet została przewieziona do placówki Straży Granicznej w Białowieży, gdzie wyraziła chęć pozostania w Polsce i przyjęto od niej wniosek o ochronę międzynarodową na terytorium naszego kraju. Kobieta potwierdziła, że jej siostra, jak ją nazywała, która była w szpitalu, również chce ochrony międzynarodowej w Polsce" - zaznaczyła.
Poinformowała przy tym, że podczas czynności okazało się, że obie kobiety nie są ze sobą spokrewnione. "Wniosek o ochronę międzynarodową miał być przyjęty od jej współtowarzyszki podróży po powrocie Somalijki ze szpitala. Jednak po trzech dniach pobytu w szpitalu, 19 kwietnia w godzinach wieczornych, cudzoziemka, która nie była w stanie swobodnie się przemieszczać, zniknęła ze szpitala" - podała.
"To kolejny przykład, kiedy procedura ubiegania się o ochronę międzynarodową zostaje wykorzystana przez cudzoziemców, którzy kierując się wyłącznie względami ekonomicznymi, a nieznalezieniem ochrony w bezpiecznym kraju, w ten sposób próbują przedostać się do krajów Europy Zachodniej" - dodała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.