Radio Białystok | Wiadomości | W wielu sklepach w Białymstoku stoją kosze, do których można wkładać produkty dla potrzebujących
Przy okazji przedświątecznych zakupów, nie zapominajmy o potrzebujących.
O to apelują ci, którzy zaangażowali się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Jak mówią - w wielu sklepach m.in. w Białymstoku stoją kosze, do których można wkładać różne produkty. Tak jest np. w sklepach sieci Chorten. Jak mówi dyrektor generalna Sylwia Olechno: "w 20 sklepach na terenie miasta utworzono punkty, gdzie każdy może zostawić zakupione dary".
Uchodźców wspierać można nie tylko robiąc zakupy stacjonarnie, ale też przez Internet. Mówi współwłaścicielka firmy Glosel Agnieszka Statkiewicz-Kierus: "wczoraj (14.04) na stronie internetowej swojego sklepu bee.pl utworzyliśmy możliwość zakupu specjalnych pakietów z produktami spożywczymi, środkami higienicznymi i kosmetykami".
Dary z tych zbiórek ich organizatorzy przekażą do punktu działającego na stadionie miejskim w Białymstoku.
Dziennie odwiedza go średnio ok. 100-150 osób z Ukrainy, które za okazaniem dokumentu, np. paszportu mogą za darmo otrzymać podstawowe produkty żywnościowe i chemiczne. Dotychczas z tej formy pomocy skorzystało ok. 4500 osób.
To podziękowanie za ogromną aktywność, jaką firmy oraz mieszkańcy wykazali się do tej pory i apel o dalsze wspieranie potrzebujących. Urzędnicy i wolontariusze podsumowali dotychczasową działalność Białostockiego Punktu Darów dla Ukrainy działającego na stadionie miejskim przy ul. Słonecznej.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę w pomoc wojennym uchodźcom angażuje się wiele osób prywatnych i różnych organizacji. Wśród nich jest białostocka Fundacja Spe Salvi.
Caritas Polska zebrała ponad 100 mln zł na pomoc dla Ukrainy, z czego 50,8 mln zł jest już w diecezjalnych Caritas - powiedział w środę (13.04) dyrektor Caritas Polska ks. dr Marcin Iżycki. Poinformował, że opieką i wsparciem edukacyjnym objęto 2,5 tys. najmłodszych. W ośrodkach Caritas przyjęto już ok. 700 z sierot z ukraińskich domów dziecka.