Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: koniec sporu o nazwę ulicy w Dojlidach Górnych
To koniec sporu w sprawie nazwy ulicy w Dojlidach Górnych. Dzięki zaangażowaniu kilku stron, sprawę udało się załatwić.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jedną z ulic białostoccy radni nazwali tak, jak chcieli mieszkańcy, a prośbę właściciela terenu, przez który przebiega droga i który proponował innego patrona, spełnili w inny sposób.
Kilka domów w Dojlidach Górnych stoi przy drodze, której właścicielem jest osoba prywatna. Do tej pory ulica nie miała nazwy, a właściciel terenu chciał, by jej patronem był Święty Serafim. Nie zgadzali się na to mieszkańcy. Chcieli nazwy związanej z kwiatami, bo okoliczne ulice to m.in.: Astrów, Hortensji i Fiołkowa. Prosili o jak najszybsze załatwienie sprawy, m.in. dlatego, że czekają na zameldowanie.
"Dzięki zaangażowaniu radnych i urzędników udało się znaleźć rozwiązanie" - mówi przewodniczący Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa - radny Paweł Myszkowski: "doszło do porozumienia, bo właściciel terenu zgodził się na propozycję mieszkańców, ale pod warunkiem, że Święty Serafim będzie patronem innego miejsca w Białymstoku".
"I takie miejsce znaleźliśmy" - mówi zastępca dyrektora Departamentu Geodezji Urzędu Miejskiego w Białymstoku Iwona Suszko: "to rondo na ulicy Ciołkowskiego, a ulica w Dojlidach Górnych nosić będzie nazwę: "Kwiatów Polnych". Radni dopełnili już formalności.