Radio Białystok | Wiadomości | Do ukraińskiego hospicjum dla dzieci dotarł transport leków i środków opatrunkowych z Białegostoku
Zbierane w Białymstoku leki oraz środki opatrunkowe dotarły do stowarzyszeń zajmujących się nieuleczalnie chorymi dziećmi w Berdyczowie na Ukrainie. Transportem darów zajął się białostocki podróżnik Marcin Obałek.
Do ukraińskiego hospicjum dla dzieci dotarł transport leków i środków opatrunkowych z Białegostoku - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
"To, że jestem na miejscu dowodzi tego, że pomoc dociera bezpośrednio do potrzebujących" - relacjonuje podróżnik. Dodaje, że do hospicjum w Berdyczowie trafiły lekarstwa, środki opatrunkowe i higieniczne, o które prosiły tamtejsze stowarzyszenia. Marcin Obałek wracając zabiera do Białegostoku kilkoosobową rodzinę uciekającą z atakowanej przez Rosjan Odessy.
Podróżnik dodaje, że przejazd przez zachodnią Ukrainę jest trudny: niemal wszystkie miejscowości są ufortyfikowane, na stacjach benzynowych coraz trudniej o paliwo, którego albo brakuje albo jego zakup jest limitowany. Powołując się na przyjaciół z Lwowa informuje też, że w sklepach zaczyna brakować niektórych produktów takich jak kasze, mąka i makarony, albo ich ceny mocno wystrzeliły w górę.
Pomoc jaka dodarła do hospicjum w Berdyczowie zbierana była w Białymstoku przez Centrum Aktywności Społecznej.
To sejneński Ośrodek Pogranicze. Będzie to m.in. spokojne miejsce do pracy, zakwaterowanie i stypendium w wysokości 1000 euro.
Ponad czterysta osób skorzystało dotąd z pomocy punktu informacyjnego dla obywateli Ukrainy na dworcu kolejowym w Białymstoku - wynika z danych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Część z nich została zakwaterowana w wyznaczonych miejscach, ośrodkach i hotelach.
"Białystok solidarny z Ukrainą" - wiec pod takim hasłem odbędzie się w najbliższy czwartek (10.03) przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego w centrum miasta.
Wojna w Ukrainie wyzwala w nas przede wszystkim gesty solidarności i wsparcia. Jednak w mediach społecznościowych zauważalna jest też fala hejtu na obywateli Białorusi.
